Skocz do zawartości

Angliki w Polsce .


mmiodzio

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 214
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

  • Grzegorz Łódź

    23

  • biker100

    19

  • aboz

    17

  • ketiw38

    16

Top Posters In This Topic

Posted Images

A takie lusterko nie będzie oślepiać jadących z przeciwka :?

 

A w jaki sposób? Jest skierowane tak, że odbija światło na drugie lusterko.

Teoretycznie masz rację,w praktyce to różnie może być

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt nie bierze zdania diagnostów pod uwagę?

Mam wrażenie że nikt, a tymi rozporządzeniami oprócz nas nikt się nie przejmuje

 

Nie wiem jak Wy ale ja piszę dziś pismo i wysyłam mailem do największych telewizji, dzienników, gazet oraz ministerstwa. Nie może być tak że rozporządzenie jest pisane przez urzędników pod jakieś teoretyczne przepisy z UE a w praktyce to nie będzie się kupy trzymało. Jeśli jest mus żeby dopuścić angliki to zróbmy to tak żeby nie stwarzały dodatkowego zagrożenia. Właśnie byłem u siebie w samochodzie sprawdzić widoczność do tyłu w lusterku zewnętrznym i nie było problemu żeby po odpowiednim ustawieniu lusterka widzieć wymagane przez rozporządzenie pole widzenia. Czy możecie Panowie też to sprawdzić u siebie? Po co nowe lusterka zewnętrzne skoro obecne po odpowiedniej regulacji spełniają tę samą funkcję? Natomiast jestem za tym aby obowiązkowe były lusterka z linku który podałem na wcześniejszej stronie zapewniające widzenie z lewej strony do przodu. Brak widoczności przy wyprzedzaniu będzie największym bezpośrednim zagrożeniem stwarzanym przez te pojazdy.

Im więcej osób zrobi cokolwiek aby dopracowali to rozporządzenie, tym większe szanse że coś się zmieni. Pamiętajcie że robicie to tez (a nawet głównie) dla Waszego bezpieczeństwa i bezpieczeństwa Waszych rodzin.

 

EDIT: Nagranie z Trójki z wczorajszego dnia. http://www.polskieradio.pl/9/302/Artykul/1260671,Autami-z-kierownica-po-prawej-stronie-beda-zagrozeniem-na-polskich-drogach 79% kierowców głosujących podczas audycji jest przeciw wprowadzeniu możliwości rejestracji anglików.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko to dlatego, że BRD tak naprawdę nie ma znaczenia, a skoro UE nie przyjęła argumentów z tym właśnie związanych w imię szeroko pojętej wolności przepływu towarów, to czemu się dziwicie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy czytam ten projekt to mnie śmiech pusty ogarnia.

 

Oparcie siedzenia ma być odgięte od pionu o 25 stopni (bez żadnej tolerancji, już widzę precyzję tych pomiarów podczas kontroli TDT).

 

Siedzenie kierowcy ma być w środkowym zakresie regulacji (ja bym napisał w środku zakresu regulacji, ale ja tylko prostym diagnostą jestem), i co jeśli diagnosta o wzroście 190 cm nie da rady zająć miejsca za kierownicą?

 

"Na prawej bocznej szybie zaznaczyć równolegle do podłoża położenie oczu uprawnionego diagnosty." To jest dobre! Nie wiem po co to ale jak tak każą to będziemy robić z siebie idiotów (nie po raz pierwszy zresztą). Wyobraźnia podsuwa mi takie sceny podczas tych czynności, że aż boję się o nich pisać.

 

Trzeba będzie opracować wzorzec diagnosty bo wzrost będzie znacząco wpływał na wyniki pomiaru.

 

I jeszcze jedno. Wymagane pole widzenia w formie prostokąta z równoległymi liniami skrajnymi to mógł wymyślić tylko ktoś kto spał na fizyce i nie wie jak wykreślić bieg promieni światła po odbiciu od zwierciadła.

 

Ale numer jeden dla mnie to są "punkty oczne kierowcy". Miałem takie same oczy kiedy to zobaczyłem.

 

Jednym słowem projekt- majstersztyk!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 months later...

Witam, nie jestem diagnostą ale chciałem się Was poradzić. Otóż:

 

Ja mam zastrzeżenie do rozporządzenia, w którym jest napisane, że Wydziały Komunikacji wbijają w dowód adnotację "Kierownica po prawej stronie".

 

Dzisiaj rejestrowałem sprintera pomoc drogową po przekładce kierownicy, gdzie diagnosta wpisał iż kierownica i osprzęt zostały przełożone ze strony prawej na lewą. Czyli mam auto przystosowane do ruchu prawostronnego z kierownicą po lewej stronie. Moje auto.

 

W dowodzie rejestracyjnym wbito mi "Kierownica z prawej strony". Rozporządzenie czytałem i pretensji do Wydziału Komunikacji o to nie mam.

 

Jednak jest to kompletnie BEZ sensu i niezgodne z prawdą. Co jak np. pojadę do Niemiec i ktoś przetłumaczy to na niemiecki i zobaczy, że w dowodzie wbite, że kierownica z prawej, a naprawdę z lewej?

To rodzi same problemy. Chory kraj. Chora Polska.

 

Cytat z rozporządzenia dotyczącego rejestracji „anglików”:

 

„zg) „KIEROWNICA PO PRAWEJ STRONIE” – dotyczy pojazdu sprowadzonego z terytorium państwa członkowskiego, rejestrowanego na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej jako:

 

– konstrukcyjnie przystosowany do ruchu lewostronnego (z kierownicą umieszczoną po prawej stronie pojazdu) albo

 

– konstrukcyjnie przystosowany do ruchu lewostronnego (z kierownicą umieszczoną po prawej stronie pojazdu), który został następnie przebudowany i przystosowany do ruchu prawostronnego (z kierownicą umieszczoną po lewej stronie pojazdu).”

 

źródło:

http://www.prawo.pl/dz-u-akt/-/dokument/Dz.U.2015.670/18194501/1884760

 

 

Czy ktoś to w ogóle przeczytał? Gdzie się odwoływać gdzie iść z tym do sądu. Podobnie jak Pan Grzegorz Dorobek ja nie odpuszczę bym miał w dowodzie wpis NIEZGODNY z PRAWDĄ.

 

I co ja mam teraz dożywotnio wozić w aucie tekst tego rozporządzenia oraz kopię badania technicznego gdzie jest jasno iż auto ma kierownicę z lewej? co z ubezpieczeniem OC gdzie mogę dostać zwyżkę za taką adnotację w dowodzie niezgodną z prawdą.

Poradźcie.

 

I jednocześnie mam pytanie z gatunku świńskich: a co jeśli bym miał auto fabrycznie z kierownicą z LEWEJ strony i przerobił sobie na PRAWĄ stronę (bo mam taki kaprys i mogę!)... zgodnie z tym rozporządzeniem Wydział Komunikacji NIE MA PRAWA mi wbić takiej adnotacji pomimo iż kierownica byłaby wtedy po prawej stronie. I nawet jestem skłonny to zrobić i sprawdzic co wtedy zrobią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zadałeś pytanie i zarazem na nie odpowiedziałeś:

Chory kraj. Chora Polska.
ja nie odpuszczę bym miał w dowodzie wpis NIEZGODNY z PRAWDĄ.

Życzę powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiedziałem sobie.

Tylko nie wiem do kogo najpierw mam się z tym zwrócić.

Do Wydziału Komunikacji? Bez sensu.

Do Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju które wydało to rozporządzeni?

Do Trybunału UE?

Pls napiszcie od czego zacząć. I ja to zrobię :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo mam taki kaprys i mogę!
- wszystko możesz. OK, ale w przywołanym przepisie ładnie pisze jakich pojazdów dotyczy ta adnotacja i skąd sprowadzonych, a więc pojazdów konstrukcyjnie przystosowanych do ruchu lewostronnego, czyli typowych angoli. I teraz czy przerabia się taki pojazd, czy nie, to adnotacja jest jedna i taka sama dla obu przypadków, a stan faktyczny pojazdu świadczy o tym czy to oryginalny angol, czy przełożony.

Poza tyma adotacja jak adnotacja. Podobna to tych: "Wózek Boczny", "Składak", "Sanitarny 2", "Decyzja". No i "VAT", "CIT", "PIT" ale to już tak na zakończenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobrze, to niech zrobią adnotację zgodną z prawdą:

 

czyli

 

a) anglik z kierownicą z prawej: adnotacja kierownica po prawej stronie

 

b) anglik przerobiony: andotacja: pojazd po przebudowie do ruchu prawostronnego

 

coś w ten deseń. Nie ma problemu, tylko dla mnie adnotacja, że kierownica jest po prawej, a faktycznie jest po lewej - to już jest wyższa szkoła kretynizmu ustawodawcy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wystarczyło, żeby diagnosta nie był nadgorliwy - i żadnej adnotacji byś nie miał :-P

 

też o tym myślałem. Zawsze mnie zastanawiała ta dowlolnośc w przepisach.

Jeden diagnosta wpisze, że auto po przebudowie... drugi nic nie wpisze...

a wydział komunikacji sprawdza w programie i po VIN często wychodzi gdzie była fabrycznie kierownica.

Chore.

 

W Anglii jakoś nie ma problemu i w dowód rej. nie jest wpisane czy kierownica jest po lewej czy po prawej. Ja nie mam nic przeciwko żeby to wpisywać, byle było zgodne z prawdą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wystarczyło, żeby diagnosta nie był nadgorliwy - i żadnej adnotacji byś nie miał :-P
a może urzędnik? Michał przerzucanie się wzajemne odpowiedzialnością do niczego dobrego nie doprowadzi, a jedynie będą powstawały coraz większe bariery. Czy nie powinniśmy razem "dmuchać" w jedną trąbę? Czy nie działamy w tym samym kierunku? Czy w końcu musimy udowadniać sobie nawzajem kto winien, kto nie potrafi, kto nie zna? CZY NIE MOŻEMY WSPÓŁPRACOWAĆ JAK LUDZIE CYWILIZOWANI????
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja inaczej ... klienta nie zainteresowało co w zaświadczeniu z BT wpisał diagnosta ?

Juz wtedy można było nic nie wpisywać lub ująć to inaczej.

Klient odebrał DR, podpisał i teraz dopiero halo ?....

 

Nie wnikam czy masz rację czy jej nie masz, ale sobie nie masz nic do zarzucenia w tej sytuacji ?

 

Kraj jest może i chory a co z ludżmi w nim żyjącymi ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Urzędnik "miał dane" to wpisał. Literalnie powinien wpisywać zawsze - tylko na razie nie ma skąd czerpać wiedzy.

 

Problem sprowadza się do tego, że "nazwa" adnotacji jest dobrana do kitu, bo nie znając jej znaczenia z rozporządzenia, można mieć błędne przekonanie, że kierownica powinna być po prawej. Gdyby adnotacja nazywała się np. "ANGLIK" to nie byłoby tego problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko na razie nie ma skąd czerpać wiedzy.

 

A wystarczyło, żeby diagnosta nie był nadgorliwy - i żadnej adnotacji byś nie miał :-P

 

No to zdecyduj się albo ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Urzędnik "miał dane" to wpisał. Literalnie powinien wpisywać zawsze - tylko na razie nie ma skąd czerpać wiedzy.

 

Problem sprowadza się do tego, że "nazwa" adnotacji jest dobrana do kitu, bo nie znając jej znaczenia z rozporządzenia, można mieć błędne przekonanie, że kierownica powinna być po prawej. Gdyby adnotacja nazywała się np. "ANGLIK" to nie byłoby tego problemu.

 

Właśnie i dokładnie o to mi chodzi.

Ja miałem świadomość tego, że taki wpis będzie gdyż znam rozporządzenie.

Wydział Komunikacji ma związane ręce i musi się do niego stosować gdyż samochód zaliczał się do kategorii "pojazd po przebudowie".

 

Mi tam ryba co wpisują, ale wszelkie oznaczenia typu Hak, vat itp są zgodne z prawdą, więc i niech to oznaczenie będzie z nią zgodne. Treść tego wpisu jest kompletnie bez sensu i od tego chcę się odwoływać i myślę, że dowolny Sąd przyzna mi rację.

 

Potrzebuję tylko pomocy od czego zacząć gdzie napisać pisma. Wskazówki.

 

[ Dodano: 23-06-2015, 10:13 ]

To ja inaczej ... klienta nie zainteresowało co w zaświadczeniu z BT wpisał diagnosta ?

Juz wtedy można było nic nie wpisywać lub ująć to inaczej.

Klient odebrał DR, podpisał i teraz dopiero halo ?....

?

 

nie dopiero wtedy. wszystko wiedziałem przed faktem.

co do wpisu diagnosty to zawsze tak wpisywali i to jest zgodne z prawdą.

natomiast WK i tak sprawdza pojazd po VIN, a tam jasno jest, że kierownica z prawej strony fabrycznie. Ale pojazd jest po przebudowie, więc mi chodzi o samą treść tego wpisu.

 

Niech to będzie coś o treści: "pojazd po przebudowie układu kierowniczego"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi tam ryba co wpisują, ale wszelkie oznaczenia typu (...), vat itp są zgodne z prawdą

Chyba trochę się zapędziłeś - bo to jest dopiero chore :x

Czy wszystkie auta spełniające warunki VAT - posiadają ten wpis? ::hey

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do wpisu diagnosty to zawsze tak wpisywali i to jest zgodne z prawdą.

Jeżeli przebudowa jest wykonana zgodnie ze sztuką to diagnosta nawet nie będzie wiedział z czym ma do czynienia, a zapis powyższy nigdy nie istniał na SKP.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do wpisu diagnosty to zawsze tak wpisywali i to jest zgodne z prawdą.

Jeżeli przebudowa jest wykonana zgodnie ze sztuką to diagnosta nawet nie będzie wiedział z czym ma do czynienia, a zapis powyższy nigdy nie istniał na SKP.

 

ale ten akurat wiedział

 

[ Dodano: 23-06-2015, 10:29 ]

Mi tam ryba co wpisują, ale wszelkie oznaczenia typu (...), vat itp są zgodne z prawdą

Chyba trochę się zapędziłeś - bo to jest dopiero chore :x

Czy wszystkie auta spełniające warunki VAT - posiadają ten wpis? ::hey

 

chyba trochę kolega ma problem z czytaniem ze zrozumieniem.

Nie - nie wszystkie. Ale jeśli spełniają i mają wpis to OK.

 

Czy jeśli auto ma okrągłe 4 koła, a w dowodzie urzędnik wpisze, że KOŁA SĄ KWADRATOWE, bo samochód pochodzi z Marsa, a kosmici tak mają i to jest w rozporządzeniu to będzie OK?

Troszkę wyobraźni ludzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli przebudowa jest wykonana zgodnie ze sztuką to diagnosta nawet nie będzie wiedział z czym ma do czynienia,
ale gdy pojazd z "wysp" w trakcie drogi został przebudowany w stodole następnie "badanie na poczcie" to jednak i tak magistrat wpis takowy zamieści to może przy kolejnym badaniu trafi się "normalny" diagnosta i zwróci szczególną uwagę na jakość tej przebudowy - a tym samym może uratować istnienie ludzkie i sobie zaoszczędzić kłopotów. Co do samej formy wpisu, zgoda jest nieszczęśliwa - ale jestem za tym aby informacja w jakiejkolwiek formie (oczywiście najmniej szkodliwej, inwazyjnej dla kogokolwiek) była zamieszczana w DR.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.