Skocz do zawartości

Sprowadzenie Dodga Challengera 5.7 z Niemiec rocznik 2009


deathrider

Rekomendowane odpowiedzi

Ja nikogo, od niczego nie odwodzę. Wskazuję tylko na błąd myślowy przyszłych użytkowników, którzy myślą, że jak się uda znaleźć nędznego diagnostę i doprowadzić proces rejestracji do końca to już wszystko gra. Nic nie gra. Bo cały czas pojazd jest niesprawny technicznie i w razie W, wszyscy będą winni tylko nie ja. A to właściciel ponosi całą odpowiedzialność, bo jak go nie stać na auto amerykańskie (czytaj doprowadzić pojazd do zgodności z europejskimi warunkami technicznymi lub uzyskać odstępstwo) to niech kupi pojazd rodzimy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 69
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

  • deathrider

    17

  • caniggia

    13

  • adam1501

    10

  • Psuj

    7

Top Posters In This Topic

Posted Images

Żadnego auta nie da się doprowadzić w 100%, bo kosztowałoby to drugie auto, więc dosłownie wszyscy musieliby uzyskać odstępstwo, co jak widać nie bardzo jest możliwe.

Problem drugi jest już z autami zarejestrowanymi, od krytych podobno nie można już uzyskać odstępstwa, czyli 99.9%. A skoro można powiedzieć wszystkie auta jeżdżą nielegalnie, jeden więcej nie robi różnicy. Tu mi się przypomina skecz Manna i Materny.

Na koniec dodam, iż wymiana elementów na homologowane ale nie z tym autem to rzecz bardziej niebezpieczna, przeróbki jakiekolwiek kolidują z fabryczna homologacją dot/sae, więc auto nie jest już nawet bezpieczne po amerykańsku (np założenie lampy eu jeżeli teka istnieje pociąga za sobą modyfikację instalacji przez często druciarza, czego już mistrz diagnosta nie zauważy, bo jest uszczęśliwiony znaczkiem E). Po ostatnie, to wszystko nie jest dla bezpieczeństwa, tylko dla kasy urzędników, nabijania kasy vw i podobnym koncernom.

Temat wydaje się być wyczerpany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Hej, przepraszam, nie mam polskich znakow na klawiaturze.

Widze, ze moj post odzyl troche :) - jesli chodzi o final sprawy, zrezygnowalem. Jesli kogos by interesowalo zdobycie certyfikowanych swiatel - przy imporcie z USA do Francji i rejestracji tam, Francuzi sprawdzaja pojad, oraz nanosza wszystkie wymagane znaczki, takze "e". Koszt - od 400-900 euro (zalezy jakie badania). nie wiem, jak to wyglada w przypadku lamp - ale w praktyce nie rozni sie, od podrobek, jakie "magicy" moga nakleic w stodole.

Natomiast niestety, Francuzi nie zrobia czegos takiego, dla pojazdu juz zarejestrowanego w Niemczech -> poprostu na podstawie TUV daja odstepstwo i tyle. Mozna szukac z powypadkow jakichs lamp/szyb, ale to chyba naprawde bez sensu.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jest, jak Polska chce być bardziej europejska niż Europa. ..

W innych krajach akceptuje się auta dopuszczone na terenie eu, u nas nie. W innych krajach można za ludzkie pieniądze zrobić badania dopuszczające, u nas nie. W de również można zrobić badania pojedynczych lamp, całego auta, otrzymać homologację, u nas nie. Wysyłam lampy również do Włoch, tam przerabiają auto i jadą zrobić tuv w de, również mogą później zarejestrować.

 

W kraju w którym jedyna legalna możliwość rejestracji jest przez pismo do minIstra, a ten odpowiada kiedy chce o ile w ogóle (czekam ponad miesiąc, wysłałem z ciekawości), szkoda marnować czasu i wykorzystywać takie możliwości jakie są. Są diagnosci co biją pieczątki, trzeba korzystac. Na sama kupować papiery a nie płacić firmom za pseudo (pseudo, bo skoro wszystko ma być homologowane, to nie mają ci robić) badania 50 czy 100 tysięcy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie namawiam do lamania prawa - zeby tego nie robic zrezygnowalem. No coz, u nas jest jak jest. Ciekawe jak amerykance beda traktowane, kiedy wejdzie w zycie wspolna homologacja, o ktora tak Ford zabiega - bardziej chyba europejskim firmom na tym zalezy, bo przez osobna homologacje, sporo na rynku USA odstaja od Azjatow.

Nie zdziwie sie, jesli cala sprawa nie skonczy sie jak z 3cim swiatlem stop - pamietam jak jeszcze Policja za to ganiala i tlumaczenia jakie to niebezpieczne i jak rozprasza innych kierowcow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze by było, obecne przepisy, to nic innego jak lobby europejskich producentów, po ogłoszeniu cen na nowego mustanga, która pokazuje jak nas europejscy producenci okradają (160k za 420 konne coupe, połowa albo jeszcze lepiej vs porównywalny eu samochód) ma problemy z uzyskaniem homologacji na przednie światła dzienne, bo im się nie podoba, że są po skosie, choć europejskie, japońskie, koreańskie mają takie kształty, jakby z rysunków dzieci 3 letnich je przenosili... większość z poziomem nie ma nic wspólnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ma problemy z uzyskaniem homologacji na przednie światła dzienne, bo im się nie podoba, że są po skosie,

 

A te informacje zapewne z baaardzo rzetelnej prasy motoryzacyjnej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dostał info od dealera

 

To teraz takie bajeczki opowiadają jak nie wywiązują się z terminów dostawy auta? Ciekawe... jak nie zapomnę jutro to sprawdzę w pracy. Tak z czystej ciekawości...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doczekałem się wstępnej odpowiedzi... Skopiuję tu moja wypowiedź z forum mustanga:

 

 

 

 

 

Pytałem o dopuszczenie auta z przerobionymi lampami, brakiem homologacji. Nie mam przy sobie oryginału pisma.

 

 

W zawiązaniu z Pańskim wnioskiem dotyczącym odstępstwa od warunków technicznych w zakresie dopuszczenia przednich reflektorów zgodnych z homologacją amerykańską w pojeździe marki Ford, model Mustang GT, pragnę poinformować, że Minister Infrastruktury i Rozwoju w tym zakresie nie udziela odstępstwa od warunków technicznych.

 

 

 

Po rozmowie telefonicznej wynika, że nie ma możliwości dopuszczenia żadnych przeróbek itp, a już na pewno brak homologacji, odstępstwo polega ogólnie na dopuszczeniu auta w stanie as is, a nie dopuszczają auta w specyfikacji usa.

Odesłali mnie to tdt, oni podobno mogą dopuścić takie auto, za pierwszym razem odmawiają, ale to należy traktować podobno jak zaproszenie do rozmów.

 

 

Tam zadzwoniłem i sprawa wygląda tak, że wg nich nie ma problemu, robi się to na dopuszczenie jednostkowe, koszt u nich 800, ale trzeba dostarczyć badanie, to np its robi . Z racji że tam już dzwoniłem w przypadku SAM a, to już mogę powiedzieć, że takiego badania nie przejdzie pojazd, który posiada elementy bez homologacji. Pytam się wtedy po ch mi takie badanie... Pytałem też o zdobienie homologacji na lampy przerobione, tylko producent może się do nich zgłosić w tej sprawie. Na koniec dowiedziałem się, że przez nich, tzn TDT, tylko nowe nigdy i nigdzie nie rejestrowane...

 

Koło się nie chce zamknąć..

 

Także póki co nadal wszystkie amerykańce są nielegalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

caniggia napisał/a:

dostał info od dealera

 

 

To teraz takie bajeczki opowiadają jak nie wywiązują się z terminów dostawy auta? Ciekawe... jak nie zapomnę jutro to sprawdzę w pracy. Tak z czystej ciekawości...

 

Oczywiście zapomniałem. Ale dzisiaj tu looknąłem i już wszystko wiem.

 

Jak podejrzewałem - bajeczka dealera. Mustangi są oficjalnie dostępne, już jeżdżą po naszych drogach, nie ma żadnych problemów z homologacją. Po prostu "oficjalnie" są, ale jest problem z dostaniem, bo idą jak świeże bułeczki. Czyli praktycznie nie ma. A bajeczka ma za zadanie najpewniej zatrzymanie klienta, zeby nie poszedł gdzie indziej i czekał jak frajer...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy koledzy, którzy tak namawiają na pisma od odstępstwa, mają coś do powiedzenia?

Jeżeli ktoś rejestrował auto kiedykolwiek na odstępstwo, proszę o kontakt, z chęcią dołączę do swojej dokumentacji do materiału telewizyjnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak homo jest pod postacią naklejki to faktycznie może juj już nie być na lampie

 

Jak patrzę po nowych autach, to oprócz naklejki są też trwałe oznaczenia na lampie lub kloszu, z reguły gorzej dostepne...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to oprócz naklejki są też trwałe oznaczenia na lampie lub kloszu, z reguły gorzej dostepne
Czyli gdy oznaczenia homologacyjne stają się widoczne dopiero po demontażu lampy dodatkowo są powtarzane naklejką w miejscu łatwo dostępnym.
trwałe oznaczenia na lampie lub kloszu

No właśnie te na kloszu są coraz rzadziej spotykane a jeśli już to na części klosza widocznej dopiero po podniesieniu maski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.