Skocz do zawartości

OFFROAD - rozne opinie w tych samych sprawach


pan_offroad

Rekomendowane odpowiedzi

Czesc,

 

Interesuje mnie temat przerobek samochodow offroadowych. Od wielu lat podobaja mi sie takie maszyny i uznalem, ze przyszedl czas na kupno czegos takiego od razu przerobionego albo kupno jakiejs terenowki i przerobienie tego na offroad.

 

Tak naprawde interesuja mnie tylko 3 kwestie:

1) podniesienie zawieszenia

2) zamiana opon na terenowe (wieksze)

3) orurowanie (nie mowie o wielkim zderzaku, tylko raczej o czyms niskim ponizej lini swiatel z pozostawieniem standardowego zderzaka)

 

Podzwonilem po diagnostach i odpowiedzi wprawily mnie w mocne zaklopotanie.

 

1) W kwestii podniesienia zawieszenia wszyscy poza jednym twierdzili, ze jest to dopuszczalne pod warunkiem, ze jest wykonane solidnie, nie zagraza bezpieczenstwu i jest o kilka cm a nie chodzi o jakiegos monstertruck'a.

2) W kwesti zamiany opon wiekszosc twierdzila, ze wystarczy, by opony nie wychodzily poza obrys samochodu (mozna zamontowac wieksze blotniki) i by byly odpowiednie chlapacze. Dwoch jednak stalo na stanowisku, ze opony moga byc tylko takie jak podaje producent i nie mozna zmienic ich na inne.

3) Tutaj wszyscy zgodnie twierdzili, ze orurowanie musi byc homologowane z wyjatkiem jednej osoby, ktora stwierdzila, ze orurowania w ogole nie wolno instalowac (ciekawe w takim badz razie dlaczego niektorzy producenci proponuja osobom kupujacym samochod orurowanie w opcji?).

 

Poniewaz tak duza roznorodnosc opini wprawila mnie w oslupienie, zaczalem drazyc temat. W wydziale komunikacji panie nie byly za bardzo zorientowane. Stwierdzily, ze pracuja na dokumentach, ale nie spotkaly sie z tym, by do dowodu rejestracyjnego byly wpisywane takie rzeczy, jak orurowanie, inne opony, czy podniesienie zawieszenia.

 

Postanowilem sobie nie zalowac i trafilem do ministerstwa transportu (a dokladniej teraz to sie ladnie nazywa Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju). Tam po kilku przelaczeniach trafilem na pania z dzialu transportu drogowego (Departament Transportu Drogowego), ktora po dodatkowych konsultacjach, potwierdzila, ze polskie prawo nie jest w pelni uregulowane i generalnie wyglada na to, ze nieduze zmiany nie wymagajace zmiany wpisu w dowodzie rejestracyjnym i nie bedace zmiana typu pojazdu, w zasadzie moga byc wykonane bez jakiekokolwiek zglaszania. Dodatkowo zaproponowala, ze mozna dodatkowo dla swietego spokoju wystapic o opinie rzeczoznawcy PZMOT, ktora co prawda nie jest wymagana, ale moze stanowic dodatkowa podkladke, ze zmiany nie zagrazaja bezpieczenstwu ruchu drogowego.

 

W PZMOTcie powiedzieli mi mniej wiecej to samo co w ministerstwie. Zaproponowali tez opinie rzeczoznawcy, ktora kosztuje 300 zl. Jako ciekawostke dowiedzialem sie, ze w niemczech przepisy sa precyzyjnie i po podniesieniu zawieszenia czy zmianie opon, jedzie sie na stacje i dostaje wpis w briefie, co moim zdaniem jest dobrym rozwiazaniem dla wszystkich, i dla kierowcy bo ma swiety spokoj, ze nikt mu nic nie zarzuci, i dla bezpieczenstwa ruchu (ze samochod nie "zgubi kol podczas jazdy" ;)).

 

A w praktyce ostatnio bylem swiadkiem jak policja kontrolowala pojazdy (po kolei sprawdziali wiekszosc osob alkomatem). Przyjechal wielki nissan patrol juz z mocno podniesionym zawieszeniem, mysle, ze minimum 10 cm a pewnie kilkanascie cm i z metalowym zderzakiem. I policja nie przyczepila sie do tych przerobek. Zreszta takich samochodow widze dziennie zwykle 2-3 na drogach, wiec nie sadze, ze wszystkie jezdza nielegalnie.

 

Wg warsztatow samochodowych, ktore specjalizuja sie w offroadowych przerobkach nie sa wymagane ani homologacje ani zadne formalne sprawdzenia/wpisy w dowodzie (jedyny wyjatek jaki slyszalem nie powinno byc metalowych zderzakow z przodu, jesli pojazd jest nowszy niz 99 rok). Ale wiadomo, ze im zalezy by klienta zachecic do zmian.

 

Z tego co sie dowiedzialem troche ta materie reguluja nastepujace przepisy:

- prawo o ruchu drogowym od art. 66 i dalej

- Obwieszczenie Ministra Infrastruktury i Rozwoju z dnia 21 kwietnia 2015 . w sprawie ogłoszenia jednolitego tekstu rozporządzenia Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej w sprawie zakresu i sposobu przeprowadzania badań technicznych pojazdów oraz wzorów dokumentów stosowanych przy tych badaniach

 

Pierwsze juz poczytalem, za drugiej planuje sie zabrac. Z prawa o ruchu drogowym moim zdaniem nie wynika nic, co by wykluczalo zmiany o ktorych pisze. Choc pewnie lepiej, by byla homologacja na uzyte czesci. Co prawda z przepisow nie wynika nic, by kierowca musial uzywac czesci tylko homologowanych, ale juz producent czy importer powinien wystapic o taka homologacje na swoje czesci w dowolnym kraju UE (otrzymana homologacja w dowolnym kraju UE obowiazuje we wszystkich). Przynajmniej ja tak rozumiem te przepisy. Natomiast nigdzie nie ma slowa, co jesli do samochodu zostanie uzyta czesc bez homologacji (a w praktyce nie wierze, ze na kazda najmniejsza czesc kazda firma ma homologacje, czy ktos widzial np. pompe paliwa z homologacja? a przepisy nie rozrozniaja na ktore czesci producent lub importer powinien wystapic o homologacje, a na ktore nie).

 

I po tym dlugim wywodzie, pytanie, czy posiadacie jakies dodatkowe informacje, ktore moglyby wyjasnic ta kwestie? Dla mnie ciezkie do zrozumienia jest, ze rozni diagnosci tak roznie podchodza do tematu, a dwa, ze istnieje ryzyko, ze w razie jakiegos wypadku (odpukac w niemalowane!) zaraz sie ktos przyczepi do samochodu. Moze ktos znalazl jakies dodatkowe przepisy? I jak wyglada praktyka u was?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 85
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

  • Finder

    11

  • michal_k

    9

  • pan_offroad

    9

  • adam1501

    8

Top Posters In This Topic

Posted Images

OFFROAD - jak sama nazwa wskazuje są to pojazdy budowane do jazdy ( bardziej - zabawy) poza drogami publicznymi. W skrócie - "nie można być trochę w ciąży" - albo na drogi (na to są przepisy) albo offroad.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pojazd musi spełniać warunki techniczne zawarte w rozporządzeniu, które jako pierwsze powinieneś przeczytać. Jest w nim też wykaz, które części muszą być "homologowane":

 

Obwieszczenie Ministra Infrastruktury i Rozwoju z dnia 30 stycznia 2015 r. w sprawie ogłoszenia jednolitego tekstu rozporządzenia Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

część paragrafu siódmego rozporządzenia podanego przez michal_k odnośnie orurowania ...

11. W przypadku samochodu osobowego, samochodu ciężarowego lub pojazdu specjalnego, których dopuszczalna masa całkowita nie przekracza 3,5 t, przednie orurowanie lub dodatkowy przedni zderzak, mające służyć do ochrony pojazdu przed uszkodzeniami w razie zderzenia z innym przedmiotem, mogą być zamontowane wyłącznie w pojazdach, dla których zostały homologowane. Przepis ten nie dotyczy urządzeń, o masie poniżej 0,5 kg, które przeznaczone są wyłącznie do ochrony reflektorów. Dotyczy pojazdów rejestrowanych po raz pierwszy na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej po dniu 20 października 2007 r.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przejrzalem dosc solidnie ta rozporzadzenie, choc nie latwo sie w nim w pelni rozeznac, 70 stron, wiec moglo mi cos umknac.

 

Ja to rozumiem tak, poprawcie mnie jesli sie myle, mozna zainstalowac orurowanie przednie jak i podniesc zawieszenie uzywajac czesci, ktore maja homologacje w Polsce lub w dowolnym kraju UE (to moga byc oryginalne czesci producenta samochodu lub innego producenta) (a dokladniej precyzuje to paragraf 10). Przy czym homologacja na orurowanie danej firmy musi byc do danego samochodu, czyli np. kupuje orurowanie niezaleznego producenta do daci duster i ten producent musi mi pokazac, ze ma homologacje na swoje rury do tego wlasnie modelu. W przypadku pozostalych czesci wystarczy juz homologacja na czesc (nie do danego modelu). Na orurowanie boczne lub tylne nie znalazlem zadnych obostrzen.

 

W przypadku opon, wazne jest ewentualne zmodyfikowanie blotnikow, tak by opony nie wychodzily poza obrys blotnikow. Natomiast nigdzie nie znalazlem zastrzezenia, ze trzeba montowac tylko opony wg wymagan producenta pojazdu, stad jak rozumiem inne terenowe moga byc. Co ciekawe nie znalazlem tez nigdzie miejsca, ze opony musza miec homologacje, co mnie nieco zaskoczylo. Najbezpieczniej byloby tez miec takie same opony na wszystkich kolach, bo inaczej jest sporo roznych zasad, ale to sie rozumie samo przez sie (nie po to sie przerabia samochod, by pozniej miec rozne opony).

 

Nie widze tez miejsca, wg ktorego nalezaloby na tak przeriobiony pojazd uzyskac jakies dodadkowe pozwolenie, badanie diagnostyczne, wpis do dowodu rejestracyjnego itd. Generalnie wiec rozumiem, ze przerabiam pojazd i moge jezdzic.

 

Poprawcie mnie, czy dobrze rozumiem to rozporzadzenie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będzie tutaj też pomocne

Poz. 776

OBWIESZCZENIE

MINISTRA INFRASTRUKTURY I ROZWOJU1)

z dnia 21 kwietnia 2015 r.

w sprawie ogłoszenia jednolitego tekstu rozporządzenia Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej

w sprawie zakresu i sposobu przeprowadzania badań technicznych pojazdów oraz wzorów dokumentów

stosowanych przy tych badaniach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie wiec rozumiem, ze przerabiam pojazd i moge jezdzic.

 

Przerabiasz i jeździsz.

Tylko nie przyjeżdżaj taką przeróbką na badanie okresowe bo N murowane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo N murowane

 

Warto byłoby wskazać konkretne warunki techniczne, które nie będą spełnione. Na pewno pomoże to autorowi w takim doborze przeróbek, które będą mieściły się w dozwolonych granicach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warto byłoby wskazać konkretne warunki techniczne, które nie będą spełnione. Na pewno pomoże to autorowi w takim doborze przeróbek, które będą mieściły się w dozwolonych granicach.

"Fantazja" offroad-owców nie ma granic co tu wskazywać? Przyjedzie na OBT to się przekona.... :-P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Fantazja" offroad-owców nie ma granic co tu wskazywać? Przyjedzie na OBT to się przekona.... :-P

 

Gdybym chcial sie przekonac na okresowym badaniu technicznym badz zrobic to jakos nie do konca legalnie, to nie produkowalbym sie tutaj i nie tracil czasu na czytanie rozporzadzen. Tak swoja droga podniesienie zawieszenia w dobrym warsztacie na homologowanych podzespolach potrafi kosztowac i 10 tys. zl. Jesli teraz mam przyjechac na badanie i dowiedziec sie, ze za chwile mam przerabiac w druga strone, to wydanie kilkunastu tysiecy na zabawe w kotka i myszke, jest srednio kuszaca perspektywa. Stad ten watek i zapytanie. Byloby lepiej jednak skupic sie na konkretach, szczegolnie, ze czytanie dlugasnych tekstow prawnych dla osoby, ktora nie jest techniczna, nie zawsze nalezy do latwych.

 

[ Dodano: 07-07-2015, 00:25 ]

bo N murowane

 

Warto byłoby wskazać konkretne warunki techniczne, które nie będą spełnione. Na pewno pomoże to autorowi w takim doborze przeróbek, które będą mieściły się w dozwolonych granicach.

 

Dobrze mowisz. Mnie zalezy na konkretach, a nie na mowieniu o ogolnikach. Najlatwiej powiedziec, ze nic nie mozna zrobic i kropka. Ale pamietajmy, ze diagnostka ponosi odpowiedzialnosc za kazda wadliwa decyzje (zarowno ta pozytywna i negatywna), a jak pokazuja moje rozmowy z diagnostami temat nie jest rowniez dla nich jasny. Wiec warto by sie wspolnie zastanowic jak te nie do konca precyzyjne przepisy powinny byc interpretowane. W koncu gdyby ustawodawca byl az tak restrykcyjny, to np. nie dopuszczalby do ruchu pojazdow typu SAM, a tylko te duzych znanych producentow. A jak wiadomo SAMa mozna zbudowac i po odpowiednich dodatkowych badaniach, mozna poruszac sie po drogach. Stad przy SAMie pewne przerobki offroadowe wydaja sie duzo mniejszym problemem (jesli sa zrobione zgodnie z przepisami, stad moje pytania).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dopytaj też w ITS-ie, BOSMAL-u, PIM-ocie, czyli w tych jednostkach, które robią dopuszczenia jednostkowe. Może to ten kierunek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to rozumiem tak, poprawcie mnie jesli sie myle, mozna zainstalowac orurowanie przednie jak i podniesc zawieszenie uzywajac czesci, ktore maja homologacje w Polsce lub w dowolnym kraju UE (to moga byc oryginalne czesci producenta samochodu lub innego producenta) (a dokladniej precyzuje to paragraf 10). Przy czym homologacja na orurowanie danej firmy musi byc do danego samochodu, czyli np. kupuje orurowanie niezaleznego producenta do daci duster i ten producent musi mi pokazac, ze ma homologacje na swoje rury do tego wlasnie modelu. W przypadku pozostalych czesci wystarczy juz homologacja na czesc (nie do danego modelu). Na orurowanie boczne lub tylne nie znalazlem zadnych obostrzen.

Wszystkie części odpowiedzialne za bezpieczeństwo muszą mieć homologację do danego pojazdu. Homologacja musi obejmować możliwość poruszania się po drogach publicznych. (są homologacje do rajdów i na drogi publiczne)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdybym chcial sie przekonac na okresowym badaniu technicznym badz zrobic to jakos nie do konca legalnie, to nie produkowalbym sie tutaj i nie tracil czasu na czytanie rozporzadzen. Tak swoja droga podniesienie zawieszenia w dobrym warsztacie na homologowanych podzespolach potrafi kosztowac i 10 tys. zl. Jesli teraz mam przyjechac na badanie i dowiedziec sie, ze za chwile mam przerabiac w druga strone, to wydanie kilkunastu tysiecy na zabawe w kotka i myszke, jest srednio kuszaca perspektywa.

 

Chcesz mieć tę pewność to niczego nie przerabiaj.

Kto powiedział, że pojazd przygotowany do offroadu ma przechodzić badania okresowe?

Przecież to pojazd przystosowany do jazdy po bezdrożach.

Jeśli wymaga to zastosowania innego wyposażenia i konstrukcji tego pojazdu niż do jazdy po drogach publicznych to o zgodności z rozporządzeniami regulującymi ten zakres użytkowania pojazdu, można raczej zapomnieć.

 

Dopuszczenie jednostkowe wydaje się byc jedynym właściwym kierunkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopuszczenie jednostkowe wydaje się byc jedynym właściwym kierunkiem.

 

Nigdy w życiu. To dotyczy nowych pojazdów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdybym chcial sie przekonac na okresowym badaniu technicznym badz zrobic to jakos nie do konca legalnie, to nie produkowalbym sie tutaj i nie tracil czasu na czytanie rozporzadzen. Tak swoja droga podniesienie zawieszenia w dobrym warsztacie na homologowanych podzespolach potrafi kosztowac i 10 tys. zl. Jesli teraz mam przyjechac na badanie i dowiedziec sie, ze za chwile mam przerabiac w druga strone, to wydanie kilkunastu tysiecy na zabawe w kotka i myszke, jest srednio kuszaca perspektywa. Stad ten watek i zapytanie. Byloby lepiej jednak skupic sie na konkretach, szczegolnie, ze czytanie dlugasnych tekstow prawnych dla osoby, ktora nie jest techniczna, nie zawsze nalezy do latwych.

 

[ Dodano: 07-07-2015, 00:25 ]

bo N murowane

 

Warto byłoby wskazać konkretne warunki techniczne, które nie będą spełnione. Na pewno pomoże to autorowi w takim doborze przeróbek, które będą mieściły się w dozwolonych granicach.

 

Dobrze mowisz. Mnie zalezy na konkretach, a nie na mowieniu o ogolnikach. Najlatwiej powiedziec, ze nic nie mozna zrobic i kropka. Ale pamietajmy, ze diagnostka ponosi odpowiedzialnosc za kazda wadliwa decyzje (zarowno ta pozytywna i negatywna), a jak pokazuja moje rozmowy z diagnostami temat nie jest rowniez dla nich jasny. Wiec warto by sie wspolnie zastanowic jak te nie do konca precyzyjne przepisy powinny byc interpretowane. W koncu gdyby ustawodawca byl az tak restrykcyjny, to np. nie dopuszczalby do ruchu pojazdow typu SAM, a tylko te duzych znanych producentow. A jak wiadomo SAMa mozna zbudowac i po odpowiednich dodatkowych badaniach, mozna poruszac sie po drogach. Stad przy SAMie pewne przerobki offroadowe wydaja sie duzo mniejszym problemem (jesli sa zrobione zgodnie z przepisami, stad moje pytania).

Mam pierwszą prośbę, pisz po polsku.

Zaczynając fachową przeróbkę pojazdu, zmieniając jej środek masy, to rozumiem, że już masz policzoną stateczność tego pojazdu i wiesz o ile go podniesiesz, a co za tym idzie wiesz jakich (czyich) podzespołów użyjesz. Dlatego też, napisz konkretnie co chcesz zrobić i na podstawie czego. Jak wysoko go uniesiesz, jaki rozstaw kół (jakie opony) zastosujesz, w jaki sposób przebudujesz błotniki. Co do orurowania przedniego, to nie sprzedawca ma się wylegitymować homologacją, tylko Ty masz ją mieć "w pazurze" na każdym badaniu technicznym i w razie połamania nóg na przejściu dla pieszych, dla syna adwokata, to radziłbym wozić w schowku ( o ile jest to wymagane). Zderzaki....

Jak zauważyłeś wszystko leży w gestii, a przede wszystkim odpowiedzialności diagnosty, który będzie wykonywał BT, dlatego też przygotuj się bardzo solidnie do tematu, abyś nie musiał szukać diagnosty, który to przyklepie i weźmie na swoją klatę odpowiedzialność za tak przebudowany pojazd. Chyba, że zależy Ci na prawdziwej jeździe po bezdrożach, to wówczas kupujesz pojazd do tego przystosowany i wozisz go na miejsce na przyczepce.

Jak napiszesz konkrety, to otrzymasz konkretną odpowiedź, bo w przeciwnym wypadku rozmawiamy akademicko, o wszystkim i o niczym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy w życiu. To dotyczy nowych pojazdów.

No to pat!

Bo zmiany konstrukcyjne, to tylko takie, które powodują zmianę zapisów w DR, więc nie ma jak zalegalizować takich przeróbek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

więc nie ma jak zalegalizować takich przeróbek.

 

Ale co znaczy zalegalizować? Mają być zgodne z warunkami technicznymi i tyle.

 

Dopuszczenie jednostkowe też nie spowodowałoby możliwości, żeby pojazd warunków nie spełniał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie części odpowiedzialne za bezpieczeństwo muszą mieć homologację do danego pojazdu. Homologacja musi obejmować możliwość poruszania się po drogach publicznych. (są homologacje do rajdów i na drogi publiczne)

 

Masz racje, chyba sie troche rozpedzilem. Ciezko wyobrazic sobie montowanie zawieszenia do nissana patrola w jeepie.

 

[ Dodano: 07-07-2015, 22:18 ]

Chcesz mieć tę pewność to niczego nie przerabiaj.

Kto powiedział, że pojazd przygotowany do offroadu ma przechodzić badania okresowe?

Przecież to pojazd przystosowany do jazdy po bezdrożach.

Jeśli wymaga to zastosowania innego wyposażenia i konstrukcji tego pojazdu niż do jazdy po drogach publicznych to o zgodności z rozporządzeniami regulującymi ten zakres użytkowania pojazdu, można raczej zapomnieć.

 

Zawsze idziesz na latwizne? Poza tym rozroznijmy dwie rzeczy 1) pojazd ekstremalnie przerobiony do off road, ktory zupelnie sie zgadzam moze po prostu nie nadawac sie na drogi publiczne, a nawet stwarzac duze niebezpieczenstwo - cos w stylu monstertruck 2) pojazd, ktorego glownym celem jest jazda po drogach publiczny, a wlascicielowi zalezy na niewielkich udogodnieniach offroadowych, a nie na jakis ekstremalnych przerobkach.

 

Poza tym uwazam, ze wydajesz duzo opini, a nie popierasz tego zadnymi przepisami. Zapytam wiec krotko: podaj podstawe prawna. I pamietaj prosze, ze polski system prawny oparty jest na zalozeniu, ze wszystko, co nie jest jawnie zabronione, jest dozwolone (sa kraje, gdzie zalozenie jest dokladnie odwrotne).

 

Na koniec mala galeria - http://www.wyprawa4x4.pl/gallery/realizacje-toyota.html - Zwroc uwage, ze niemal wszystkie pojazdy maja tablice rejestracyjne (zamazane). Nie sadze wiec, bysmy mieli do czynienia z masowym lamaniem prawa (choc byc moze znajdzie sie jeden czy dwa, jakby sie dokladniej przyjrzec, ktory nie spelnia wymagan wynikajacych z przepisow i nie powinien wyjechac na drogi).

 

[ Dodano: 07-07-2015, 22:26 ]

Jak napiszesz konkrety, to otrzymasz konkretną odpowiedź, bo w przeciwnym wypadku rozmawiamy akademicko, o wszystkim i o niczym.

 

Dobra to niech bedziej konkretnie.

 

Przyjmijmy, ze chce podniesc zawieszenie uzywajac nastepujacego zestawu (sklep wybrany losowo, nie mam z nimi nic wspolnego):

 

http://www.expedycja.pl/sklep/4337,zestaw-zawieszenia-trail-master-+40-60-mm-nissan-navara-d40/

 

(Zwrocie uwage, ze ten zestaw ma niemiecka homologacje, a zgodnie z rozporzadzeniem, o ktorym byla mowa, niemiecka jest wazna rowniez w Polsce. Przynajmniej ja to tak rozumiem).

 

Po podniesieniu zawieszenia dobrac opone z tej kolekcji:

 

http://www.expedycja.pl/sklep/kat32/producent34/

 

I na koniec zamontowac orurowanie (rowniez z niemiecka homologacja):

 

http://allegro.pl/orurowanie-przednie-homologacja-nissan-navara-d40-i5506094571.html

 

Pewna kwestia moze jeszcze pozostac upewnienie sie, ze te elementy na pewno maja niemiecka homologacje (otrzymanie dokumentow), ale na razie przyjmijmy, ze jest tak, jak napisano w opisie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewna kwestia moze jeszcze pozostac upewnienie sie, ze te elementy na pewno maja niemiecka homologacje

Czy przypadkiem nie należało od tego zacząć, mam na myśli to jak powstają homologacje. Chińczycy też mają homologację na badziewie niespełniające żadnych warunków.

Pomijając taki szczegół ;

Czy certyfikat jest homologacją ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra to niech bedziej konkretnie.

Prosiłem abyś pisał PO POLSKU - piszesz z zagranicy czy jesteś ułomny?

Wszystko gra, tylko jak wygląda stateczność w ruchu i przy hamowaniu - rozumiem, że masz ją policzoną i do tych parametrów będziesz się stosował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawa z homologacją na elementy do off roadu nie jest taka oczywista. Wiele z tych homologacji zawiera wpis np. "off road only" co mniej więcej oznacza brak dopuszczenia do ruchu drogowego. Poza tym są firmy oferujące przeróbki z dopuszczeniem i bez. Ba, można sobie w salonie zamówić terenówkę z odpowiednim pakietem. Wszystko zależy od rodzaju homologacji, zakresu zmian i ich zgodności z obowiązującym prawem. Moim zdaniem przypilnowanie tych kwestii nie powinno spowodować problemów w ruchu drogowym i na badaniu technicznym. I nie bądźmy tacy anty, bo wszystko jest dla ludzi, pod warunkiem, że robione jest z głową i zachowaniem pewnych zasad.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- orurowanie z certfyfikatami TUV

 

Czy certyfikat jest homologacją ?

 

Dobre pytanie. Calkowitej pewnosci nie mam, ale tutaj jest ciekawa dyskusja (ale dotyczy Niemiec): http://forum.mypolacy.de/topic/51624-niemiecki-tuv/ Wyglada na to, ze na pewno homologacja jest certyfikat ABE. I pytanie jak sie to przeklada na polskie rozporzadzenie, czy tylko ABE jest traktowany w Polsce jako czesc homologowana w innym kraju UE czy rowniez TUV.

 

[ Dodano: 08-07-2015, 18:29 ]

Prosiłem abyś pisał PO POLSKU - piszesz z zagranicy czy jesteś ułomny?

Wszystko gra, tylko jak wygląda stateczność w ruchu i przy hamowaniu - rozumiem, że masz ją policzoną i do tych parametrów będziesz się stosował.

 

Czy chodzi o polskie znaki? Komp, z ktorego pisze nie ma polskich znakow (choc byc moze mozna doinstalowac, musze poszukac w wolnej chwili).

 

Co do liczenia statecznosci i hamowania, to nigdze nie widze w zadnym rozporzadzeniu bym mial taki obowiazek. Ponadto zakladam, ze takie rzeczy liczone sa w momencie, kiedy producent czesci dostaje homologacje i sprawdzane przed odpowiedni instytut. Trudno zakladac, by Kowalski mial byc specem w takich obliczeniach. Po to w koncu jest homologacja.

 

[ Dodano: 08-07-2015, 18:39 ]

Sprawa z homologacją na elementy do off roadu nie jest taka oczywista. Wiele z tych homologacji zawiera wpis np. "off road only" co mniej więcej oznacza brak dopuszczenia do ruchu drogowego. Poza tym są firmy oferujące przeróbki z dopuszczeniem i bez. Ba, można sobie w salonie zamówić terenówkę z odpowiednim pakietem.

 

Zerkam wlasnie na swiadectwo homologacji wydane przez Ministra Infrastruktury na orurowanie przednie i nie widze nigdzie informacji, jakiego typu jest ta homologacja, czy na off road, czy na drogi.

 

Najwazniejsze fragmenty:

 

"Swiadectwo Homologacji Typu WE

 

Zawiadomienie dotyczace: udzielenia homologacji typu przedniego ukladu zabezpieczajacego, ktory ma byc rozprowadzany jako oddzielna jednostka techniczna, w odniesieniu do Rozpoczadzenia (WE) nr 78/2009 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 14 stycznia 2009 r."

 

Dalej sa takie rzeczy, jak numer homologacji, marka, ze na orurowaniu jest wodoodporna naklejka , nazwa producenta itd. Jest tez kto przeprowadzal badania "Przemyslowy Instytut Motoryzacji, 03-301 Warszawa, ul. Jabiellonska 55". Dalej w dodatku jest nazwa pojazdu, dla ktorego jest orurowanie i wyniki testow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.