Skocz do zawartości

Przyszłosc badan technicznych


rafpuk

Rekomendowane odpowiedzi

A pracowałeś na przewodowym mierniku i podnośniku czterokolumnowym, gdzie linia znajduje się przed podnośnikiem, a reszta szafy z boku za podnośnikiem? To są dopiero atrakcje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakładam, że badania techniczne wykonuje diagnosta a nie drobniutka kobieta.

No właśnie - to jest istota rzeczy. Kobietka nie będzie miała Twojej siły aby nacisnąć hamulec i zatrzymać auto.

 

Żeby było jasne - jestem za wywaleniem czujnika nacisku. Tylko nie mam koncepcji co dalej. Jak opisać przebieg badania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdać się na doświadczenie diagnosty, to on decyduje czy użyć miernika czy też nie, bo wg niego nacisk nie przekraczał dopuszczalnego eksploatacyjnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko nie mam koncepcji co dalej. Jak opisać przebieg badania.

To spójrz na przykład, który podałeś- 70-80 % pomiarów jest podobnych. Tam uzyskałeś wymaganą skuteczność a naciskałeś z siłą tylko 23 daN dla osi przedniej i 43 daN dla osi tylnej. Powinno się cisnąć z siła maksymalną by niewidoczne ( pod osłonami, zbiornikiem) osłabienia przewodów hamulcowych się rozszczelniły. Bezpieczeństwo, zdrowie i życie ludzkie ponad wszystko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powinno się cisnąć z siła maksymalną by niewidoczne ( pod osłonami, zbiornikiem) osłabienia przewodów hamulcowych się rozszczelniły. Bezpieczeństwo, zdrowie i życie ludzkie ponad wszystko.

To nie jest argument. Z całej siły depnąć na pedał hamulca, aby ujawnić wycieki, to ja mogę nim wjadę na halę.

 

[ Dodano: 20-12-2016, 13:07 ]

Zdać się na doświadczenie diagnosty, to on decyduje czy użyć miernika czy też nie, bo wg niego nacisk nie przekraczał dopuszczalnego eksploatacyjnego.

Jakoś to prawniczo opisać i byłoby OK.

Tylko czy np. OSDS ma jakikolwiek wpływ na treść Ustawy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest argument. Z całej siły depnąć na pedał hamulca, aby ujawnić wycieki, to ja mogę nim wjadę na halę.

Dużo lepiej jest nacisnąć maksymalnie na rolkach bo przed halą możesz w coś walnąć, tylko w wyciskaniu maksymalnej siły przeszkadza miernik założony na pedał !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest argument. Z całej siły depnąć na pedał hamulca, aby ujawnić wycieki, to ja mogę nim wjadę na halę.

Dużo lepiej jest nacisnąć maksymalnie na rolkach bo przed halą możesz w coś walnąć

W co mam walnąć jak auto będzie stało na biegu jałowym tylko z uruchomionym silnikiem :) Na rolkach mogę to ewentualnie powtórzyć.

Jeżeli rzeczywiście nie stosuje się miernika w niektórych krajach UE to to może być koronnym argumentem. Ciekawe jak tam określa prawo sposób przeprowadzenia badania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozmawiamy tutaj o pomiarze i sprawdzeniu działania hamulców -a wielokrotnie padały tu sformułowania ,że diagnosta nie ma obowiązku wjeżdżać na ścieżkę i na wielu stacjach tak jest - więc nie wsiadając do pojazdu skąd będzie wiedział jak zachowuję sie pedał hamulca nawet go nie dotykając tylko mówiąc -deptaj panie teraz ... :D:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie a tam pedał przy podłodze ,albo za drugim razem się pojawi.Bo klient sam se wymienił cylinderek i nie ma pojęcia, też się tacy trafiają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Wyobrażam sobie, że będzie jak w samolocie - jak chcę to włączam autopilota jak nie to sam steruję/prowadzę. Opcja autopilot do sprawdzenie przez OBD (ewentualne błędy w pamięci)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

będzie jak w samolocie - jak chcę to włączam autopilota jak nie to sam steruję/prowadzę.
nie ma możliwości sterowania go z pokładu pojazdu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Kolegów

To proste, będziemy sprawdzać to co zwykle. Przecież w tym samochodzie koła będą się kręcić, układ kierowniczy będzie nimi kierował przy pomocy mechanicznych elementów (drążki, końcówki drążków). Zawieszenie wielowahaczowe (drążki i przeguby). Itp.

Nie będziemy sprawdzać układów sterowania, bo się nie da.

Ja, rozumiem to w sposób następujący: zmiany w prawie wymuszą na producencie pojazdu oprogramowanie w stylu "Badanie okresowe", przy użyciu którego pojazd sam "powie" jakie układy działają i jakie były z nimi problemy w przeszłości (błędy nieaktywne). Pojazdy i tak nafaszerowane są elektroniką i nie będzie problemem zainstalować kawałek programowego interfejsu dostępowego dla SKP, zamiast gniazda OBD. Pojazd i tak porozumiewać będzie się on-line z jakimś ośrodkiem sterowania i raportować będzie na bieżąco każde błędy.

Pozdro i nie pękajcie, to nie za naszego życia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam do czynienia z pewną znaną firmą, tworzącą rozwiązania dla motoryzacji. Zanim pojazd wyjedzie z fabryki, systemy elektroniczne są tworzone i sprawdzane pod kątem m. in. zachowania podczas badań technicznych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I nadal tak będzie, dopóki w KPK nie będzie za ten proceder kar w takiej wysokości, że jeden z drugim po zapłaceniu będzie musiał zwinąć firmę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy już tego nie pisałem na tym forum, jeśli tak to olejcie temat.

W 2016 roku mieliśmy kontrolę (pan z TDT, kierownik WK itd.) Kontrola całej stacji, wyposażenia i pracy diagnosty (wykonywaliśmy badanie pod okiem pana z TDT).

Po kontroli kiedy stres trochę opadł :), nastąpiła luźna rozmowa przedstawicielem TDT, na temat przyszłości badań technicznych. Pan był dość miły i zdradził nam kilka planów TDT.

Podkreślam że to tylko teoria i plany, a nie pewna przyszłość:

1)Wprowadzenie cepik 2

2)Do cepik 2 dołączony program diagnostyczny z danymi technicznymi wszystkich pojazdów (osobiście uważam to za niemożliwe, ale można to jakoś rozwiązać)

3)Wszystkie urządzenia na stacji podłączone pod komputer sterujący.

4)Praca diagnosty ogranicza się do podłączania urządzeń i kontroli organoleptycznej ( komputer wszystkiego nie sprawdzi).

5)Komputer na podstawie wyników pomiarów z urządzeń podejmuje decyzję o wyniku badania

( oczywiście diagnosta ma ostateczne zdanie i to on podejmuje decyzję końcową).

6)Po badaniu drukujemy zaświadczenie, oraz wyniki badania. Wbijamy pieczątkę i przyklejamy nalepkę na szybę.

Oprócz tego na każdej stacji ma się znaleźć monitoring z zapisem danych.

 

Co do pracy diagnosty:

-wymagania jak do tej pory (chodzi o uprawnienia itp.)

-diagnosta staje się urzędnikiem państwowym, wynagradzanym przez WK ( z tego co pamiętam chcą jakoś obciążyć właścicieli stacji).

-DIAGNOSTA NIE MOŻE DŁUGO PRACOWAĆ NA JEDNEJ STACJI (chodzi o to żeby diagności "pocztowcy" nie dogadali się ze stałym pracodawcą).

Moim zdaniem plany nierealne, a szczególnie ten ostatni.

Podkreślam jeszcze raz że to tylko nieoficjalne plany i o ile wiem że firmy produkujące sprzęt diagnostyczny już pracują nad połączeniem urządzeń za pomocą jednego komputera, to o zmianach dla diagnostów nie słyszałem nic.

Na pewno o części proponowanych zmian już wiecie i ja na pewno o czymś zapomniałem, ale tak to ma niby wyglądać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też myślę że to mrzonki, choć mam cichą nadzieję na zmiany na stacji. Rozmawiałem z przedstawicielem FUDIM POLMO i nieoficjalnie pracują nad urządzeniem do pomiaru u stawienia i światłości świateł który może być podłączony pod komputer. Szacowany koszt ok. 10 000 zł. A zmiany o których pisałem powyżej, zmusiłyby diagnostów do wykonywania pełnego zakresu badań i skończyłoby się "przymykanie oka'

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TDT nie musi mieć władzy ustawodawczej, wystarczy że ma władzę nad stacjami (kontrole) i nad diagnostami (egzamin państwowy zdawałem przed komisją złożoną z panów z TDT).

A może mają też dostęp do "ucha prezesa"? :-) . :x

W każdym razie jak pisałem wcześniej, informacja ta pochodzi od inspektora TDT, więc myślę że nie chciał tylko sobie poplotkować.

Ale pożyjemy - zobaczymy. (jak dożyjemy tych zmian) :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to o zmianach dla diagnostów nie słyszałem nic.

A diagności chcą jakiś zmian? Bo ja wiem, że lubią marudzić po kątach :-P

 

 

ale tak to ma niby wyglądać.

Tak jak tobie napiszą np TDT. Co to za różnica jak - przecież i tak diagności nie chcą mieć na to wpływu.

 

Grzecznie poczekają, a co napiszą to wykonają :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.