Cennik badan a gratisy. Co Wy na to ?

ozonowanie klimatyzacji o wartości 50zł w gratisie

"...... Okręgowa Stacja Kontroli Pojazdów FG 021

ul. Kasprzaka 1a

66-400 Gorzów Wlkp...."

...."Wykonaj obowiązkowe badanie techniczne samochodu a otrzymasz usługę odgrzybiania klimatyzacji metodą ozonową za 79 PLN ! . To jest to .. 1.67zł zysku

Usługa ta gwarantuje..........itd"

http://www.gezet.pl/Okregowa-Stacja-Kontroli-Pojazdow-FG-021,31.html?gclid=CKrE8aP-oNICFQcQ0wodi7QJrQ

a dla tych co nie mają klimatyzacji ? co ?

Musisz się zapytać Psuja

a dla tych co nie mają klimatyzacji

amortyzatory gratis... no cóż... po prostu sprzedajemy ozonowanie po 1 zł

Patologia skończyłaby się, gdyby Cepik losował stację, i wysyłał list pocztą, że dany pojazd wtedy i wtedy o tej i o tej ma mieć badanie na powiedzmy jednej ze stacji na terenie powiatu. Skończyły by się krążowniki i szef stojący co niektórym nad głową.

gdyby Cepik losował stację, i wysyłał list pocztą, że dany pojazd wtedy i wtedy o tej i o tej ma mieć badanie na powiedzmy jednej ze stacji na terenie powiatu

A zdajesz sobie sprawę, że ten pojazd może znajdować się po drugiej stronie Polski? Albo że właścicielowi dany dzień lub godzina nie pasuje?

Jeżeli miałby takie podejście, jak Ty, to faktycznie: mógłby mieć problem z uzyskaniem pieczątki do dowodu. W innym przypadku zjedzie do domu na ten termin, ewentualnie umówi pasujący, ale np. już w innej stacji. Nie ukrywam, że system angielski mi się podoba. Byłaby możliwość utrzymania się obecnej ilości stacji bez konieczności np. ich nacjonalizacji czy bankructwa... Gratisy nie byłyby potrzebne a i patologia by się skończyła. Klient zaczął by też dbać o pojazd.

Identycznie powinno być z diagnostą. Rano dostawał by telefon na jakiej SKP ma się dziś stawić do pracy na terenie powiatu. Oczywiście codziennie na innej!!

Ciekawa idea-ciekawe co na to inni koledzy. Mi by to nie przeszkadzało. Już widzę społeczeństwo (w szczególności emerytów), którzy zjedli by cię za sam pomysł, że musieliby płacić za nasze przejazdy komunikacją zbiorową ze swoich nędznych dochodów...

Rano dostawał by telefon na jakiej SKP ma się dziś stawić do pracy na terenie powiatu.

Jeszcze lepiej do innego powiatu - żeby nie było znajomości itp.

I pieczątki by już tam na diagnostę czekały

No! Jak swoboda regulowanej działalności to na całego.

A pisałem zdaje się o reglamentacji przez WK specjalnych przydziałów pojazdów na konkretne stacje w ilości 100 aut na disgnostę przez miesiąc.

że musieliby płacić za nasze przejazdy komunikacją zbiorową ze swoich nędznych dochodów...

Nigdzie tego nie napisałem. Mi nikt za dojazdy nie płaci do pracy. Pracownikom WK też nie, a często daleko dojeżdżają - z innego powiatu.

Ja myślę, że diagności to bardzo świadoma grupa zawodowa, świadoma, że to bardziej misja niż zawód, więc samodzielnie by dojeżdżali na własny koszt.

Dodatkowo podoba mi się pomysł Michała - w grę powinny też wchodzić ościenne powiaty. Przynajmniej!

Nie no, żeby uniknąć kumoterstwa można nakazywać wykonanie badania co roku przez innego diagnostę/stację. Wprost proporcjonalnie do wieku/przebiegu auta. Im więcej tym dalej.

diagności to bardzo świadoma grupa zawodowa, świadoma, że to bardziej misja niż zawód

Na misje to się do Afryki lata. Ja mam pracę.

Mi nikt za dojazdy nie płaci do pracy. Pracownikom WK też nie, a często daleko dojeżdżają - z innego powiatu.

Ja myślę, że diagności to bardzo świadoma grupa zawodowa, świadoma, że to bardziej misja niż zawód, więc samodzielnie by dojeżdżali na własny koszt.

Stwierdzeniem, że zawód diagnosty to bardziej misja niż zawód, rozbawiłes mnie dołez.

Natomiast jeżeli chodzi o koszty dojazdu do pracy, to moim zdaniem również nie masz racji, ponieważ ustalając warunki pracy i płacy, wiem jakie będę miał koszty i się na nie zgadzam.

Przy Twoim pomysle nie byłbym w stanie okreslić swoich kosztów, a wolontariuszem to ja nie jestem.

Stwierdzeniem, że zawód diagnosty to bardziej misja niż zawód, rozbawiłes mnie dołez.

Ja nie widzę w tym nic zabawnego. Misją diagnostów jest... przepraszam, powinno być (bo jak widzę wielu ma to w poważaniu) bezpieczeństwo ruchu drogowego.

Diagnosta ma nie tylko chlapnąć pieczątkę, pobrać opłatę i wywalić klienta, ale czasem ma pomóc, wytłumaczyć, dać dobrą radę... i tak, jak najbardziej można to nazwać misją...

To jest zawód w którym pieniądze to nie wszystko, oczywiście misją się nie najemy, ale jeśli ktoś stawia na pierwszym miejscu mamonę to powinien zmienić profesję...

Misją diagnostów jest... przepraszam, powinno być (bo jak widzę wielu ma to w poważaniu) bezpieczeństwo ruchu drogowego.

Diagnosta ma nie tylko chlapnąć pieczątkę,.

Zupełnie się z Tobą nie zgadzam. To o czym piszesz, jest po prostu rzetelnym wykonywaniem swoich obowiązków ( i to robię ) i nie ma to nic wspólnego z misją.

[ Dodano: 22-02-2017, 12:14 ]

ale jeśli ktoś stawia na pierwszym miejscu mamonę to powinien zmienić profesję...

Wybacz. Ale tym stwierdzeniem móqwisz jak ksiądz na kazaniu.

Wybacz.

Nie mam czego. Każdy może mieć swoje zdanie, moje jest odmienne od twojego. I tyle

o matko!!!

oby te p... gratisy się wreszcie skończyły, rzygam(brzydko) już jak klient sterczy przed regałem i wybrzydza, czasami mam ochotę wziąć bata i ich wychłostać ale co ja biedny diagnosta mogę?

co ja biedny diagnosta mogę?

np. poczytać projekt zmian PoRD (str 33)

Art.86ja. Przedsiębiorcy prowadzącemu stację kontroli pojazdów zabrania się:

1) pobierania opłat za wykonanie badania technicznego pojazdów w wysokości innej niż określona w przepisach wydanych na podstawie art. 86j ust. 1 pkt 4 lit. c;

2) przyjmowania i oferowania korzyści materialnych lub osobistych, a także nieodpłatnych usług za wykonanie badania technicznego pojazdu lub w powiązaniu z tym badaniem.

Jeżeli takie zmiany maja nastepowac i to ma byc lekarstwem na poprawe jakosci badan technicznych to naprawde droga do nikąd.

Ceny badań technicznych a co najmniej OBT nie powinny byc z góry okreslone.Jakosc badania a cena nie maja ze sobą nic wspolnego.

Te wszystkie gratisy swiadcza tylko o tym,ze cena badania ustalona z góry działa tylko na niekorzyść jakosci BT.

np. poczytać projekt zmian PoRD (str 33)

no właśnie się do tego odnoszę, do PROJEKTU, że może wreszcie to się skończy, teraz to muszę pokazywać gadżeciki i radzić klientowi co się bardziej opłaca, koszmar

Jeżeli takie zmiany maja nastepowac i to ma byc lekarstwem na poprawe jakosci badan technicznych to naprawde droga do nikąd.

Ceny badań technicznych a co najmniej OBT nie powinny byc z góry okreslone.Jakosc badania a cena nie maja ze sobą nic wspolnego.

Te wszystkie gratisy swiadcza tylko o tym,ze cena badania ustalona z góry działa tylko na niekorzyść jakosci BT.

To za chwilę będziesz robił badanie za 50pln jak nie mniej i klient Ci powie, że jak nie u Ciebie to gdzie indziej zrobi taniej...akurat cena regulowana jest wg. mnie bardzo dobra, do tego zakaz gratisów i w tej kwestii będzie dobrze, jeszcze jak ceny pójdą w górę będzie bardzo dobrze.

Co do zmian TDT, mam nadzieje że powysyłają na zieloną trawkę wszystkich pieczątkarzy...kilka lat temu na moim terenie na kontrolę przychodził gość sam będący diagnostą, połowa "emerytów" umysłowych poszła do domu, na kontroli (!!!) nie sprawdzali spalin, ciśnienia i innych podstawowych czynności. Ja za takie grono "kolegów" i jednocześnie konkurencję dziękuję. Ilość stacji dalej rośnie, w moim mieście w 6 lat z 10 do 20 i już się buduje następna...Ja osobiście liczę na wyhamowanie tego procederu...Z pewnością będą rykoszety, ale jak to ma tak dalej wyglądać to nic z tego dobre nie będzie...