Skocz do zawartości

Egzamin prktyczny


Igorecki

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich bardzo serdecznie :)

Dnia 12.07. udało mi się zdać egzamin teoretyczny. Aby zapisać się na egzamin praktyczny prowadzący powiedział żeby napisać e-mail na diagnosta@tdt.gov.pl.

Napisałem o takiej treści :

 

Dzień Dobry

 

Dnia 12.07.2017 r zdałem egzamin teoretyczny, który odbył się w Warszawie. Proszę o wyznaczenie terminu egzaminu praktycznego w Warszawie.

 

Na razie nie dostałem żadnej odpowiedzi i nie wiem czy dobrze napisałem tego e-maila.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 90
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

  • Mecher

    17

  • jacek336

    10

  • Solaris

    9

  • cezary

    8

Warunkiem dostania się na egzamin praktyczny było wysłanie pisma ze strony TDT. Po raz pierwszy czytam, że wystarczy napisać e-mail. Napisałeś do odpowiednio, ale muszę zapytać-przedstawiłeś się w mailu ? ;) Bo tutaj nie widzę, żebyś to zrobił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na końcu podpisałem się imieniem i nazwiskiem. I jeszcze jedno pytanie czy w sierpniu odbywają się egzaminy praktyczne ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- "podpisałem", przez ePUAP zaiste: :hihi:

W przypadku wniosku składanego w postaci elektronicznej powinien on być opatrzony bezpiecznym podpisem elektronicznym weryfikowanym przy pomocy ważnego kwalifikowanego certyfikatu lub podpisem potwierdzonym profilem zaufanym ePUAP.

 

tam.gifhttp://www.tdt.pl/badania-techniczne-pojazdow/egzaminowanie-diagnostow/komunikaty-o-terminach-egzaminow.html

tam.gifhttp://www.tdt.pl/wnioski-dokumenty-formularze/formularze/category/78/egzaminowanie-diagnostow-wnioski.html

tam.gifhttps://www.tdt.pl/badania-techniczne-pojazdow/egzaminowanie-diagnostow/status-kwalifikacji-na-egzamin.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego napisałem tak samo jak ty i pismo z TDT przyjdzie do Ciebie z terminem egzaminu ( lecz ja na te pismo czekałem długo )ale na stronie TDT w statusie bedziesz miał szybko wpisany termin egzaminu . PS ja mam jutro w Krakowie może jakieś wskazówki od Kolegów już po praktycznym?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS ja mam jutro w Krakowie może jakieś wskazówki od Kolegów już po praktycznym?

Jechać przynajmniej 1 godz. wcześniej, zabrać flaszkę i pogadać z diagnostami o minach jakie podkładają egzaminatorzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pojazdy: autobus miejski

Volvo cysterna FL

Chyba Kangoo z gazem

Jakaś osobówka do świateł

Podstawa: wypisywanie zaświadczeń, sprawdzanie poszczególnych części BT (dodatkowe i okresowe), obsługa urządzeń pomiarowych. OPONY !!! i pewność siebie najważniejsze.

Pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jechać przynajmniej 1 godz. wcześniej, zabrać flaszkę i pogadać z diagnostami o minach jakie podkładają egzaminatorzy.

Nic nie załatwisz. :!: Bynajmniej nie w krainie Paprock-a

Słuchając Twojej rady z kursu postanowiłem przechytrzyć komisję i zrobić jw :D .

Praktyczny miałem dzisiaj i w wolnej chwili napiszę więcej odnośnie egzaminu, ale na razie wrócę do tematu.

Egzamin na 8.00 , ja o 6.40 melduję się na parkingu OSKP i pierwsze co to do okien zobaczyć z czym przyjdzie się zmagać.... i nic. Pusta stacja, żadnego auta, kanały świecą pustkami i ani żywej duszy. Po 10 min podjeżdża autobus SETRA a z nim właściciel stacji, otwiera, wjeżdżają, kurtyna w dół i nawet gość nie chce zamienić słowa. Może dlatego że on sam na tejże właśnie stacji organizuje szkolenia dla diagnostów, a mojej facjaty po prostu nie rozpoznał z grona jego kursantów. Nie wiem.

Kolejne dwa auta jakie wjeżdżają (koło godz. 7) na stację to egzaminatorzy w swoich samochodach (osobowych, oba z gazem plus jeden z kratką) - także trochę przypał pytać ich o niuanse ich samochodów... o flaszce nie wspomnę :x

Na koniec, sporo po godzinie 8 zjawia się cysterna FL, która jak się później okazuje służy jako FL, AT i nie wiem co jeszcze.

 

Jak słusznie zauważyłeś nic nie wspomniałem o diagnostach, bo ich po prostu nie było. Zaczynają pracę o 15-tej.

Sprawa jest tak zorganizowana że nie ma z kim "pogadać", właściciel ma cię w... ostatnim ogniwie układu pokarmowego, egzaminatorzy są ponad godzinę wcześniej, pojazdy do badań przyjeżdżają w ostatniej chwili jak już wszyscy są, a ty (czy ja) z flaszką w kieszeni stoisz na boku z miną idioty i patrzysz jak to właśnie sprytnie przechytrzyłeś komisję egzaminacyjną :shock::razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego czytając Twoj post mam wrażenie ze egzamin oblałeś i teraz narzekasz jacy to egzaminatorzy żli są w Krakowie. Ja zdawałem w Krakowie w kwietniu z wymikiem pozytywnym i złego słowa o egzaminatorach nie powiem. Trzeba po prostu być przygotowanym i miec trochę szczęscia. Nie dało się odczyuć jakiejkolwiek złośliwości ze strony egzaminującym - wprost przeciwnie - jesli odpowiedziałem zle , dostawałeś nastepna szanse aby się zrehabilitować . Nikt nikogo nie uwalił za drobny bład i nikt nikogo nie oblał za przechodzenie nad odkrytym kanałem. Po prostu normalni ludzie , atmosfera na lezie , można było pożartować . No jeśli ktoś nic nie powiedział no to sorry.... musi sie douczyć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze to nie narzekam że egzaminatorzy źli, tylko że nie dali się przechytrzyć i widać że ten temat mają dopracowany

Po drugie to nie napisałem że Kraków - napisałem gdzie zdawałem, ale to musiałbyś więcej czasu tu spędzić żeby wiedzieć o jakie miasto mi chodzi

Po trzecie to zdałem praktyczny, dzisiaj, za pierwszym razem

a kwestię szczęścia, wyciągania pochopnych wniosków i niedouczenia pozostawię bez odpowiedzi....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Po drugie to nie napisałem że Kraków - napisałem gdzie zdawałem, ale to musiałbyś więcej czasu tu spędzić żeby wiedzieć o jakie miasto mi chodzi...

 

Baz urazy ... ale nie napisałeś w tym temacie gdzie zdawałeś.

Bez urazy ... ale guzik mnie obchodzi śledzenie gdzie pan stalker zdaje egzaminy i jakie miasto ma na myśli, bo wódki z nim nie piłem.

 

Tym bardziej nie będzie tego robił ktoś, kto ma od ciebie staż na forum, pół roku mniejszy.

 

Więc nad

...kwestię... wyciągania pochopnych wniosków....

Może wypadałoby się samemu zastanowić.

Tym bardziej, iż Markes udzielał odpowiedzi na pytanie o Krakowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma co pękać, nie ma co próbować przechytrzyć egzaminatorów, nie ma co brać flaszki w kieszeń bo zrobicie z siebie idiotów - chyba że Chivasa (myślicie, że diagnosty nie stać na Żubrówkę). A tak poważnie: nie widziałem ani nie doznałem najmniejszej złośliwości ze strony egzaminatorów - oni sprawdzają czy mamy jakąkolwiek wiedzę w głowie. Pomagają, starają się odstresować delikwenta. Jak się zaczynasz jąkać, przewracać oczami to zaczynają się pytania szczegółowe - wyciągające, i wtedy dopiero można zacząć myśleć o rezerwacji następnego terminu, choć kolega jeden walczył ponad 0,5h i się wybronił z opon.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mecher... Nie po to jak przypuszczam jest to forum żeby sobie wytykać, wrzucać itp. ( nie mam zamiaru tego robić), tylko żeby w mniejszym lub większym stopniu sobie pomagać nawzajem. Pięć postów wyżej, w mojej odpowiedzi do markesa na pomysł z flaszką, na początku postu napisałem "Bynajmniej nie w krainie Paprock-a". Zakładam że to przeoczyłeś bo tego forumowicza na pewno dobrze kojarzysz, często się tu udziela i wiesz z jakiego regionu jest co nie pozostawiało złudzeń o jakie miasto mi chodzi. Ale pomijając już tą kwestią, oraz to kto skąd jest bo nie każdy to musi wiedzieć, egzamin zdawałem we Wrocławiu. A to że wódki nie piliśmy to wychodzę z założenia że jeszcze nic straconego ;)

 

Korzystając z okazji że jest to temat o egzaminie praktycznym, a ja właśnie taki miałem to podzielę się tym co było na moim egzaminie.

Na wstępie dodam że jeden forumowicz, nie wytykając już palcem który (po raz kolejny) , opisał bardzo fajnie i szczegółowo przebieg egzaminu we Wrocławiu

( link jest tu http://www.norcom.com.pl/nowe_forum/viewtopic.php?t=18027 - dziewiąty post od góry)

za co ja i pewnie spora ilość przyszłych diagnostów jest mu niezmiernie wdzięczna

 

Komisja czteroosobowa co oznaczało że wchodziliśmy czwórkami i każdy przy "swoim" egzaminatorze omawiał zagadnienie jakie mu przypadło. Gdy ktoś odpadł na wstępie to czasami "jego" egzaminator przyłączał się do innej dwójki i robiło się dwa do jednego. Teoretycznie cztery pojazdy, ale nie słyszałem żeby ktoś przy passacie cc cokolwiek omawiał. Podstawowe trzy auta to trzyosiowa prawie nowa cysterna FL, autobus SETRA z lat osiemdziesiątych oraz peugeot partner, lub renault kangoo z 2004 z gazem - sam na tym zdawałem , ale nie pamiętam które z tych aut to było. Pytania praktycznie każdy miał inne. Ja trafiłem sprawdzenie emisji zanieczyszczeń gazowych OBDII/EOBD, czyli sprawdzenie czy w badanym pojeździe prawidłowo działa kontrolka MIL, wykonać wszystkie procedury (monitory) diagnostyczne oraz czy nie występują zarejestrowane kody usterek. Wszystko wyszło ok i powiedziałem że w tym wypadku mażemy odstąpić od sprawdzenia analizy spalin, a egzaminator na to że jestem upierdliwym diagnostą i że mimo to wykonam badanie analizatorem. Wyboru mi nie zostawił. Później kilka szybkich pytań, dwa zapamiętałem; co zrobię jeżeli wypadają zapłony(negatyw) oraz w jaki sposób wykonam badanie jeśli byłyby dwie końcówki wydechu (pomiar powinien być dokonany w obu wylotach, a za wynik przyjmuje się uzyskaną większą wartość)... i zdane. Zdawałem praktycznie jako jeden z ostatnich i zdawalność na ok 30 osób wyszła mniej więcej 50-60% zdanych, gdzie średnią wśród zdanych sporo podniosło sześciu panów z Inspekcji Transportu Drogowego.

Spory nacisk był postawiony na znajomość budowy pojazdów, głównie cysterny i autobusu. Po odpowiedzi na wylosowane pytanie, bez znaczenia czy odpowiadało się z autobusu, cysterny czy osobówki, większość ze zdających była zapraszana do kanału, niekoniecznie pod pojazd przy którym się odpowiadało i np. jaki typ zawieszenia jest na przedniej osi a jaki na tylnej i opisz budowę(głównie autobus); co to za element i do czego służy - pokazując na drążek reakcyjny; opisz budowę i zasadę działania przekładni jaką tu widzisz (most); jaki jest tutaj typ przekładni kierowniczej oraz opisz elementy tego układu kierowniczego (autobus); budowa układu hamulcowego wraz z pokazaniem tych elementów (głównie autobus); którymi ruchami szarpaka jakie sprawdzisz elementy zawieszenia; jak sprawdzisz luzy w układzie kierowniczym, oraz jak to wykonasz samemu (takie pytanie padło). Standardowo pytania o opony. Analizator spalin również był używany - czyli auto odpalane, wyciąg spalin założony i analiza fizycznie przeprowadzana. O pomiarze zadymienia nie słyszałem żeby ktoś robił. Te pytania jako dodatkowe najczęściej się powtarzały.

Poza tym w zależności kto jakie miał zagadnienie to musiał wypełnić zaświadczenie - okresowe, dodatkowe, BUS100, ADR. O DIP-ie nie słyszałem.

Straszne to może dla niektórych się wydawać jak się to czyta, ale w rzeczywistości należy się wykazać podstawową wiedzą z budowy pojazdów i zasady działania układów/podzespołów i wtedy nawet jak się czegoś "zapomni" to można liczyć na drobną sugestię ze strony egzaminatora, lub pytanie pomocnicze. Egzaminatorzy raczej pokojowo nastawieni. To też są ludzie i zdają sobie sprawę że walczysz ze stresem i z zagadnieniem jednocześnie i czasem rzucą coś na odstresowanie i rozluźnienie atmosfery, aczkolwiek mimo udzielenia właściwej odpowiedzi możesz usłyszeć - "a czy jest pan tego pewien?"- i wtedy masz jeszcze większy kocioł w głowie :razz:

Jeżeli o dokumenty chodzi to w większości były to kopie, ja też taką dostałem. O jakichś kombinacjach w dokumentach ze strony egzaminatorów nie było słychać. Na pewno były dokumenty od innej butli LPG podane i pierwszy chłopak który wszedł na to trafił. I w tym momencie może się okazać w jakim kierunku należy postępować w przypadku pojazdu z urządzeniem dozorowym i niezgodnością w dokumentach na to urządzenie.

Chłopak miał zrobić okresowy w osobówce z gazem. Dostał dokumenty od auta i nie zgadzały się numery na butli z numerami na protokole/decyzji - i teraz uwaga - powiedział że odstępuje od badania, szybkie pytanie ze strony egzaminatora czy jest tego pewien, on że tak - dziękuję, nie zdał pan. Egzaminator powiedział mu otwarcie że powinien zrobić całe badanie i wystawić N, argumentując to jakoś dziwnie że on (diagnosta) odesłał by klienta za brak dokumentu na urządzenie dozorowe a później ten klient by przyjechał ( diagnosty już by nie było bo poszedł do domu), z właściwą decyzją/protokołem na butlę tłumacząc że pomylił decyzje za pierwszym razem i teraz przyjechał z dobrą a diagnosta z drugiej zmiany uznałby że ten z pierwszej przeprowadził badanie i bez badania auta zrobiłby przegląd. Ni jak się to kupy nie trzyma że jeden diagnosta zaczyna badanie, a drugi kończy ale tak ponoć powiedział temu chłopakowi. Tu najlepiej jakby on sam się wypowiedział jak to dokładnie brzmiało.

 

Nie robiąc nikomu reklamy ani antyreklamy to przed egzaminem porównując na parkingu zawartość i treść różnych materiałów do nauki na diagnostę jak i późniejszej pracy to zdecydowanie "zielona książka" jest godna polecenia, no i oczywiście forum.

Ps. Jak ktoś nie miał za dużej lub wcale styczności z autobusami czy ciężarowymi to polecam zamiast jechać z flaszką na godzinę czy dwie przed egzaminem żeby dowiedzieć się od diagnosty gdzie są haczyki, to lepiej tą flaszkę dać mechanikowi w najbliższym od domu warsztacie gdzie naprawiają takie pojazdy i dużo lepiej się na tym wyjdzie jak pan kazio pokaże co gdzie i z czym....

Podsumowując już ten mój felieton i jednocześnie odwdzięczając się nim za wiedzę jaką tu otrzymałem, samemu coś dorzucam kolejnym zwolennikom potyczki na stanowisku diagnostycznym :) Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.... na początku postu napisałem "Bynajmniej nie w krainie Paprock-a". Zakładam że to przeoczyłeś bo tego forumowicza na pewno dobrze kojarzysz...

 

Czy do mnie były skierowane słowa z owego postu ?

 

NIE

 

I jak było widać autor postu, poprzedzającego twój wpis, nie wiedział co to "kraina Paprock-a".

 

I tylko z tego powodu moja odpowiedż.

 

 

Bo ja miałem możliwość porozmawiania z kierownikiem stacji kilka dni przed egzaminem. Mało tego, dzięki jego uprzejmości, miałem możliwość przećwiczenia kilku rzeczy na stacji przed dniem E

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopak miał zrobić okresowy w osobówce z gazem. Dostał dokumenty od auta i nie zgadzały się numery na butli z numerami na protokole/decyzji - i teraz uwaga - powiedział że odstępuje od badania, szybkie pytanie ze strony egzaminatora czy jest tego pewien, on że tak - dziękuję, nie zdał pan.

 

Widocznie nie umiał się obronić, że nie wolno mu wykonać badania z mocy ustawy, która jest aktem wyższego rzędu niż rozporządzenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko jest grą słów i kwestią interpretacji. Bo w świecie prawników opisana sytuacja może być zinterpretowana na dwa sposoby:

 

1. Kwit z TDT jest, tylko niewłaściwy - wykonujemy badanie z wynikiem N

2. Kwit niewłaściwy = brak kwitu - odstępujemy od badania.

 

I konia z rzędem temu, kto powie jak powinno być naprawdę...

Myślę, że wszystko sprowadza się do określenia czy dokument faktycznie zawiera błąd, czy jest to zwyczajnie inny dokument. Myślę, że w przypadku protokołu i decyzji TDT na zbiornik jest to nie do określenia. To nie nr VIN...

 

Aczkolwiek na miejscu zdającego odwoływał bym się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypomniała mi się następująca kwestia.

Na pytaniu opisowym z mojego egzaminu http://www.norcom.com.pl/nowe_forum/viewtopic.php?t=19662

to co napisałem że w przypadku gdy nie jest ważna decyzja/protokół na zbiornik LPG odstępujemy od badania, uzasadniłem to i zdałem. To na egz. praktycznym rozmawiając z jednym z chłopaków co też wtedy pisał ze mną tą opisówkę, napisał że przeprowadził całe badanie, dał N powołując się na rozporządzenie i też zdał.

Podsumowując - jedno miasto, jeden dzień, to samo pytanie, a dwie różne odpowiedzi są uznane za prawidłowe.I jedyne co je łączy to to że obaj uzasadniliśmy swoje odpowiedzi - ja cytując ustawę, on rozporządzenie. I może to jest właśnie kwestia kluczowa, żeby uzasadnić swoją odpowiedz. Sprawa trochą sporna bo w zasadzie są to dwie wykluczające się nawzajem odpowiedzi, ale może poniżej jest odpowiedz jak TDT do tego podchodzi...

Cytat pochodzi z http://www.norcom.com.pl/nowe_forum/viewtopic.php?t=18027

...Moje pytanie odnosiło się do ADR i brzmiało:

Sprawdzić otrzymaną dokumentację oraz warunki techniczne zwalniacza (o ile jest wymagany).

Dokumenty: protokół z badania TDT, świadectwo dopuszczenia do przewozu ADR, kopia dowodu rejestracyjnego.

Protokół był nieważny, gdyż OBT było do 07.2017 r. zaś badanie to połówkowe do 07.2014 r. Po chwili rozmowy z egzaminatorami doszliśmy do konsensusu, że istnieją dwa sposoby przeprowadzenia w takim momencie OBT:

- odstąpienie bo protokół nieważny lub

- przeprowadzenie badania z wynikiem negatywny, ponieważ w Dz. U. 776 w tabeli odnośnie ADR, nieważność protokołu lub jego brak jest uznany za usterkę istotną, taka sobie sprawa sporna :) ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do pytań opisowych to gdy ja zdawałem egzamin, panowie od razu zaznaczyli, że pytanie opisowe jest oceniane wspólnie przez wszystkich egzaminatorów w razie gdy jeden egzaminator ma wątpliwości co do odpowiedzi zdającego. Więc moim zdaniem wtedy bierze góre całokształt odpowiedzi to czy zdający wie co pisze i czy zna już choć troche tę robote i nie leje wody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Witam. Jestem od trzech dni "diagnostą" :cool: Myślę że połowa sukcesu to to forum. Nie udzielałem się wcześniej tylko czytałem, notowałem, i pogłębiałem wiedze zgodnie z Waszymi wskazówkami. Dnia 07.09.2017r w stacji diagnostycznej blisko wrocławia zdałem egzamin praktyczny na diagnostę - za pierwszym (teoria za 3cim) Ja miałem obliczyć ciężar przyczepy do samochodu na podstawie tabliczki znamionowej samochodu, i zrobić badanie dodatkowe pod hak plus pytanie z autobusu jak określić ilość miejsc w autobusie - myślę że pytanie jedno z lżejszych. Inni mieli badania dodatkowe pod adr, taxi, bus 100. Pytania dodatkowe betonowe - omów wielozawór gazowy(7 zaworów), budowa mostu autobusa , amortyzatora, opisać podwozie autobusu, badanie analizatorem spalin, badanie powypadkowe...tyle zapamiętałem. Jeżeli chcecie zwiększyć szanse na zdanie egzaminu to - czytajcie, notujcie, uczcie się. Egzaminatorzy - uwierzcie mi - to też ludzie tacy jak my. Oni wiedzą że my jesteśmy w stresie w tym momencie - próbują nawet rozładować napięcie w trakcie pierwszych rozmów - ale prawda jest taka że trzeba coś sobą reprezentować. Pozdrawiam.Łukasz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale jak czytałeś forum to już wiesz, że zdałeś egzamin na podstawie zadania, którego absolutnie w praktyce zastosować Ci nie wolno :)

Już samo zrozumienie tego niuansu powinno Ci pomóc w tej "wesołej" branży :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z opisu wynika "ciężar przyczepki" - cokolwiek to oznacza.

Biorąc jednak pod uwagę, że DMC przyczepki nie ma nawet w DIP, nie umieszcza się go w DR to niby kto i po co miałby go ustalać, a tym samym go obliczać?

 

PS. Pomijam niuans z KP - to i tak w praktyce wygląda inaczej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.