AUTO ŚWIAT - AKCJA WYKONYWANIA BADAŃ W 15 SKP

Długo się zastanawiałem, czy to opublikować na forum. Jednak jak przeczytałem wówczas oburzające pytanie jakże z życia wzięte to postanowiłem publikuje. Tutaj jest ten post: http://www.norcom.com.pl/nowe_forum/viewtopic.php?t=4624

Pytanie brzmiało czy podczas okresowego badania sprawdzacie analizę spalin. Jak można wogóle takie pytanie zadać myślałem takie pytanie poniżej pasa?

Jednak autor pytania jest najzupełniej normalny a pytanie jakie zadał to sami diagności do tego doprowadzili. Okazało się, że w dwóch stacjach wogóle nie sprawdzono auta w tym analizy spalin wystawiając pozytywny wynik badania w zaświadczeniu, pomimo, iż pojazd nawet nie wjechał na stanowisko kontrolne a diagnosta nawet nie spojrzał na auto.

O zgrozo. na 15 stacjach w 15 nie badano wogóle analizy spalin mimo, iż w pojeździe celowo ustawiono przekroczenie normy na 5,6%.

Ci diagności powinni sami zmienić zawód a nie psuć innym opinie. Wybaczcie ale wierze bardziej Auto Światowi, niż zapewnieniem stacji w tych 15 miastach wymienionym w opublikowanym materiale.

Po prostu jestem oburzony podejściem tamtych diagnostów i w dodatku żadna chwała dla tych, którzy dali negat widząc 6 usterek na 10. No wybaczcie z lupą nie musieli chodzić wokół samochodu ale te 10 usterek jest tak widocznych, że to wstyd, że jeden zauważył 6 usterek. I żadna chwała, że inni widzieli 2.

Zaznaczam, iż dane stacji, które przepuszczały te pojazdy zostały opublikowane w AUTO ŚWIAT nr 43 z 22.10.2007r. na stronie 13.

Ponieważ plik w formie jpg, jest słabo czytelny a wersja czytelna jest zbyt duża zamieszczam również wersję w pdf i gratis dodaje ankietę. Udało się, po powiększeniu poruszacie się po tekście strzałeczkami.

PS. ZWRÓĆCIE PROSZĘ UWAGĘ, ŻE NA 15 STACJI TYLKO JEDNA WYKRYŁA USTERKĘ I TAK NAPRAWDĘ DAŁA WYNIK NEGATYWNY (Pruszków). POZOSTAŁE, KTÓRE WYKRYŁY USTERKĘ DAŁY WYNIK BADANIA POZYTYWNY. TO DOPIERO CHORE.

AUTO ŚWIAT_akcja 15 SKP_nr 43 z dnia 22-10-2007.pdf

albo byłem za szczery albo jestem za ludzki

[ Dodano: 05-02-2008, 09:01 ]

dotyczy to mojego postu o spalinach

witam myślę że dopóki diagności nie poczują na swoich plecach oddechu nadzoru poprawności i sumienności wykonywania badań , to badania na większości stacji będą nierzetelne .

teraz jest presja pracodawcy jesteś liberalny to pracujesz bo klienci są jak za mocno ciśniesz to niema klientów i nie masz pracy a jak ci przykleją łatkę służbisty to ciężko będzie sobie znaleźć prace jako diagnosta , i ja wiem że to bzdury ale zastanówcie się sami jak funkcjonują stacje o wysokim wskaźniku negatywów.

jak funkcjonują stacje o wysokim wskaźniku negatywów.

Jak na razie to nieźle

Długo się zastanawiałem, czy to opublikować na forum.

a już było ...

Wysłany: 25-10-2007, 19:29

W załączniku artykuł z czasopisma Auto Świat

http://www.norcom.com.pl/nowe_forum/viewtopic.php?p=34845#34845

Jacdiag, teraz zostaniesz przykładnie ukarany

Może ktos chce wprowadzić ujednolicony system niemiecki (np: DEKRA) ? Bo tam jest jakość

teraz jest presja pracodawcy jesteś liberalny to pracujesz bo klienci są jak za mocno ciśniesz to niema klientów i nie masz pracy

To było aktualne jeszcze rok temu teraz to po pierwsze jest pan diagnosta a po drugie na jednego diagnostę przypadają dwa wolne miejsca pracy i naciski na diagnostów skończyły się wraz ze wzrostem poziomu egzaminu przez TDT.

gdzie tak jest ||?

[ Dodano: 05-02-2008, 19:28 ]

jak funkcjonują stacje o wysokim wskaźniku negatywów.

Jak na razie to nieźle

Może ktos chce wprowadzić ujednolicony system niemiecki (np: DEKRA) ? Bo tam jest jakość

Rozczaruję cię, bo w w/w teście OSKP Dekry tak samo dała ciała jak i inne, mimo, że Dekra tak się zarzeka o jakości badań na ich stacjach.

Poza tym mam rodzinę w Niemczech i uwierz mi tam też są "tacy" diagności, może nie na taką skalę ale są. Za 50 euro załatwisz wszystko. A że nie nie wspomnę o autach "eksportowych", takich cudów w jak w ich brief-ach (baz potwierdzenia przez odpowiedni urząd, bo przecież auto idzie do polski to można pierdoły powpisywać i nikt za to nie ścignie) to nawet w naszych dowodach ciężko znaleźć.

takich cudów w jak w ich brief-ach (baz potwierdzenia przez odpowiedni urząd, bo przecież auto idzie do polski to można pierdoły powpisywać i nikt za to nie ścignie) to nawet w naszych dowodach ciężko znaleźć

Tak - to niestety prawda...

Za 50 euro załatwisz wszystko. A że nie nie wspomnę o autach "eksportowych",

Panie auto miało niedawno niemieckie badanie a pan sie czepiasz hamulca i zawieszenia nie mówiąc o spalinach. Co trzecie Idzie na wschód, a co tam

Panowie łapki opadaja i jestem w szoku!!!

Od poczatku:

DR zatrzymany -niesprawne tyl.hamulce-r ożnica pow 30%

Naprawiany w serwisie który ma SKP-przyjechał "diagnosta".

Sprawdzamy-P 1.8kN L-0,98kN .

mówie-naprawic, a diagnosta że sprawdzli i było dobrze na najazdówce ,a ja na to ze widzi że źle.I informuje mnie ze jest tez diagnostą-

Ja sie pytam czy by to podbił

On-że TAK.Pytam czy to sa dobre hamulce-DOBRE!!

Nie ma świętych,ale.............................

I jaką my diagności możemy miec opinie

Taka jaką mamy

A jeszcze odnośnie artykułu to te auto była na tych SKP bez dokumentów!!!

witam

w Polsce jest tak we wszystkich dziedzinach wszędzie ludzie chcą aby przymykać oczy i nic nie widzieć i ze jakoś sie dogadamy, a później jak policja wraz z WK zrobiła u nas akcje sprawdzania aut zarejestrowanych przed 25 grudnia 2007r to 3 diagnostów zamknięto bo autka po przeglądzie w domach stały porozbijane z niemieckimi tablicami a polskie blachy w szufladzie.

pozdrawiam wszystkich dbajmy o nasz fach

witam.sam mam autko którym duzo jezdze i zawsze chce wiedziec czym jezdze dlatego korzystam z usług stacji która szczegółowo wykonuje badania techniczne i dziwie sie ludzia którzy nie przykładaja wagi do tego. nie obrazajac wszystkich z Pleszewa bo napewno sa tam tez diagnosci którzy rzetelnie wykonuja swoje obowiazki ale ten fakt zatrzyman wcale mnie nie dziwi. od dawna słyszy sie o tym ze sa tam stacje bardzo przyjazne dla klijenta,ludzie jezdza bo kilkanascie kilometrów po badania akurat tam,mówi sie o tym głosno i duzo ludzi o tym wie zastanawia mnie jednak fakt dlaczego tak mało sie robi zeby ten proceder zlikwidowac przeciez to jest dla naszego wspólnego dobra czyzby ktos miał w tym jakis interes ??? taka sytuacja napewno istnieje w wielu miastach naszego kraju i mam nadzieje ze to sie w nie długim czasie zmieni ... pozdrawiam

nie tylko mało się robi nie robi się nic.

Cenię Wasze szczere wypowiedzi oraz udział w ankiecie. Jak sami widzicie osobom, które odpowiedziały, że nie badają analizy spalin (czy to analizatorem czy OBD/EOBD II) i tym samym dopuszczają pojazd zanieczyszczający środowisko bądź mają świadomość, że pojazd nie spełnia norm środowiskowych i je dopuszczają dziękuje za szczere odpowiedzi. Po to jest to forum byśmy się uczyli i dmuchali na zimne zawczasu.

Pamiętacie stare powiedzenie kto ma miękkie serce musi mieć twardą ****!!!

Jako twórca powiedzenia diagnosta nie jest pocztowcem przypominam Wam, iż ani urzędnicy ani diagności nie są od w tym przypadku od tworzenia prawa tylko jego wykonywania i egzekwowania.

To właśnie takie wykonywanie badań powoduje, że zarówno policja, CBŚ, PG no i media mają z czego robić afery. A z ludzkiego punktu widzenia to dzięki takiemu podejściu mamy zmianę klimatu, dziury ozonowe, niezdrowe powietrze w miastach bo ludzie ufają, że na badaniu technicznym pojazd zatruwający powietrze zostanie odrzucony a wyniki anonimowej ankiety mówią same za siebie. Tylko nie bądźcie w pierwszych skrzypcach tych, którzy protestują przeciwko karom finansowym 5 tys. dla diagnostów bo przez takie podejście jedynym wyjściem jest zamykanie stacji, diagnostów i przez to ucierpią ci uczciwi co z rutyny zapomną sprawdzić ciśnienie w ogumieniu, albo pasy bezpieczeństwa na tylnej kanapie, nie wspominając o sprawdzeniu mocowania fotela również pasażera.

Myślę, że nastał czas by zdjąć ten post z ważnego ogłoszenia i myślę, że każdy z nas wyniósł coś dla siebie z akcji przeprowadzonej przez Auto Świat. A wymienione tam stacje dostały drugą szansę kontynuowania kariery zawodowej, gdyż tym razem nie był to CBŚ.

Było tam wiele usterek zagrażających brd. Na koniec przytaczam suche przepisy bez komentarza, gdyż to właśnie z nimi możecie zetknąć się na co dzień:

Dziennik Ustaw 1997 Nr 88 poz. 553 - Kodeks karny

Art. 179. Kto wbrew szczególnemu obowiązkowi dopuszcza do ruchu pojazd mechaniczny albo inny pojazd w stanie bezpośrednio zagrażającym bezpieczeństwu w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym lub dopuszcza do prowadzenia pojazdu mechanicznego albo innego pojazdu na drodze publicznej przez osobę znajdującą się w stanie nietrzeźwości, będącą pod wpływem środka odurzającego lub osobę nie posiadającą wymaganych uprawnień,

podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

(Dz. U. z 2005r. Nr 108, poz. 908 z późn. zm.) Prawo o ruchu drogowym

Art. 84. 3. Starosta cofa diagnoście uprawnienie do wykonywania badań technicznych, jeżeli w wyniku przeprowadzonej kontroli, o której mowa w art. 83 ust. 6(72) , stwierdzono:

1) przeprowadzenie przez diagnostę badania technicznego niezgodnie z określonym zakresem i sposobem wykonania;

2) wydanie przez diagnostę zaświadczenia albo dokonanie wpisu do dowodu rejestracyjnego pojazdu niezgodnie ze stanem faktycznym lub przepisami.

4. W przypadku cofnięcia diagnoście uprawnienia do wykonywania badań technicznych, ponowne uprawnienie nie może być wydane wcześniej niż po upływie 5 lat od dnia, w którym decyzja o cofnięciu stała się ostateczna.

Nacisk na diagnostów się skonczył, ale nie przez pracodawców.

Nacisk na diagnostów moin zdaniem sie zaczął!!A my jesteśmy miedzy MŁOTEM A KOWADŁEM " takie chłopki do bicia", bo kto jaki pracodawca bedzie trzymał pracownika mało wydajnego? a druga strona czyli prawo które musisz przestrzegać, co z nim?? Pracodawca to ma głeboko w d............ a jak przyjdzie cos do czego to my obrywamy. Wszystkie kłutnie to kto jak nie my, chyba nawet udrzednik typowy biurokrata jest w lepszej sytuacji.Pracodawca tylko mysli pod koniec dnia JAKA KASA do niego przyleciała a ajk widzi ze ty dajesz N ale zgodnie z prawem które cie obowiazuje czyli "sumiennie "wykonujesz obowiazki a on ci gada ze za duzo dajesz N. Co wtedy jedna rozmowa potem druga a na koniec papiery do 15

i zawsze mało kasy.