Uznawanie zagranicznych (UE EFTA) badań technicznych

Czy uznajemy zagraniczne badania techniczne?

Hmmm - niby głupie pytanie - prawda? Wiadomo, że uznajemy badania - no przecież o niczym innym ostatnio nie rozmawiamy w zasadzie na forum...

No właśnie - ale wszystko w kontekście pierwszej rejestracji...

A co w sytuacji gdy polskie auto jest użytkowane za granicą i z tego powodu tam przechodzi jedno z okresowych (kolejnych) badań. Po powrocie do Polski właściciel chciałby wymienić DR z jednoczesnym uzyskaniem wpisu na temat terminu OBT na podstawie tegoż właśnie zagranicznego dokumentu (Np.TUV)??

Zapraszam do dyskusji

W innych państwach mogą być inne przepisy np. termin następnego

badania 2 lata a nie rok itp.

Auto zarejestrowane w Polsce może tam przechodzić badania?

My mamy swoje prawo i art.83 tego prawa

Mamy swój rok produkcji i swoje kN n

Mamy swój rok produkcji i swoje kN n

O wpisie HAK nie wspomne bo w żadnym z dowodzie tego niewidziałem

i na pierwszej stronie Prezydenta/Starostę

gdzie zachodnia policja wysyła mandaty

http://www.grupaimage.com.pl/?s=prd&i=informacja&id=11762

Prezydenta

Oj ma się ten "mój"prezydent,ma!!

W innych państwach mogą być inne przepisy np. termin następnego

badania 2 lata a nie rok itp.

Jakiś czas temu pytałem o to diagnostę z Danii - oni badają tam ale na zgodność z ich przepisami i jest to dokument, który jest honorowany wewnątrz kraju.

No właśnie każde państwo ma pewien zakres warunków technicznych inny niż reszta.

Jakiś czas temu pytałem o to diagnostę z Danii - oni badają tam ale na zgodność z ich przepisami i jest to dokument, który jest honorowany wewnątrz kraju

Z tego co napisał kol.Piotr wniosek prosty-Unia,unią ale my mamy swoje przepisy

i nikt nam nie moze narzucic innych!

Moment - Panowie - ale o czym Wy piszecie? Co to za argumenty, że u nich są inne warunki, albo terminy? To jak przyjeżdża i chce REJESTROWAĆ w ogóle po raz pierwszy, to nie mam patrzeć na to, że u nich może inaczej sie bada i że termin może nie taki, a jak chce tylko wymienić druk dowodu z uwzględnieniem badania to już jest wielka przeszkoda??

Nie bardzo rozumiem Wasz tok myślenia. Termin badania co najwyżej można dostosować do naszych i tyle - tak jak przy rejestracji.

W naszym WK jeżeli badanie pojazdu z zagranicy ma ważność powyżej 1 roku, to WK odsyła klienta na SKP w celu wykonania okresowego przed pierwszym, gdyż uważa iż jest to jedyna legalna metoda do skrócenia terminu następnego badania.

Co Wy na to koledzy?

Moment - Panowie - ale o czym Wy piszecie?

Piszę o tym, że taki Duńczyk ma w głębokim poważaniu co właściciel pojazdu zrobi potem z tym badaniem. On sprawdza na zgodność z przepisami jego kraju i jego decyzja pozwala poruszać się po Danii w majestacie prawa. To, że nasze przepisy pozwalają zarejestrować pojazd, który ich samych potencjalnie może nie spełniać to porażka naszego prawa. Jak się odnieść do zagadnienia, które przedstawiłeś? IMHO jest to sprawa nieuregulowana więc jedyna stosowna zasada w tym wypadku to "chroń własną d...." na pewno SKP nie jest organem, który może zrobić coś sensownego w tej kwestii. Czy WK może cos z tym zrobić? Raczej nie. A że jest to w sprzeczności logicznej z rejestracja pojazdów sprowadzony - masz rację.

Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady 2009/40/WE

6 maja 2009 roku Parlament Europejski oraz Rada Unii Europejskiej przyjęły w Strasburgu Dyrektywę nr 2009/40/WE w spawie badań zdatności do ruchu drogowego pojazdów silnikowych i ich przyczep. Dyrektywa została opublikowana w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej w dniu 6 czerwca 2009 roku pod numerem L 141/12 i weszła w życie w dwudziestym dniu po jej opublikowaniu, a więc 26 czerwca 2009 roku.

Dyrektywa 2009/40/WE stanowi przekształcenie dotychczasowej Dyrektywy 96/96/WE, dotyczącej badań przydatności do ruchu drogowego pojazdów silnikowych i ich przyczep i zawiera wiele bardzo istotnych ustaleń stanowiących wytyczne do wprowadzenia stosownych zmian prawnych w przepisach krajowych państw Członków Unii Europejskiej. Najbardziej istotne stwierdzenia zostały zaznaczone w załączonym tekście Dyrektywy ramką koloru czerwonego. Polecamy Państwu staranną ich lekturę i analizę, gdyż kraje członkowskie Unii Europejskiej, w tym także Polska mają obowiązek zaimplementowania tych przepisów do prawodawstwa krajowego. Mogą więc powstać w naszym kraju regulacje niekoniecznie korzystne dla działalności gospodarczej w zakresie prowadzenia stacji kontroli pojazdów. Pewne symptomy takiej ewentualności pojawiają się w wypowiedziach niektórych przedstawicieli administracji rządowej. W każdym razie Dyrektywa pokazuje tendencje zakresie badań technicznych w krajach Unii Europejskiej.

Nowa Dyrektywa stwierdza między innymi w pkt. 4 preambuły, że ;Badania stanu technicznego pojazdów powinny być stosunkowo proste, szybkie i tanie w trakcie ich cyklu życiowego;. Szczególny nacisk kładzie na badanie układów hamulcowych, a także utrzymanie niskiego poziomu emisji spalin i poziomu zanieczyszczeń emitowanych do środowiska. Dyrektywa określa także odstępy czasowe między badaniami technicznymi, ale daje równocześnie państwom członkowskim szereg możliwości indywidualnych rozwiązań, które określa art. 5 Dyrektywy. Załącznik Nr II Dyrektywy opisuje procedurę badań technicznych podzespołów podlegających obowiązkowym badaniom.

Badania stanu technicznego pojazdów powinny być stosunkowo proste, szybkie i tanie w trakcie ich cyklu życiowego

Heheheee 'stosunkowo' to ......

Odbiegając nieco od tematu to obawiam się, że za kilka lat będziemy mieli dyrektywę jakiej długości i szerokości powinien być papier toaletowy, ile paczka powinna zawierać rolek oraz że powinien mieć 'stosunkowo' sympatyczny nadruk aby cztery litery nie zaskarżyły właściciela do Trybunału w Strasburgu

Niedługo Europa to będzie drugie USA, gdzie nadruk na instrukcji żelazka mówi o tym aby po włączeniu do kontaktu nie przykładać go do ucha.

obawiam się, że za kilka lat będziemy mieli dyrektywę jakiej długości i szerokości powinien być papier toaletowy, ile paczka powinna zawierać rolek

To uważasz, że takiej dyrektywy nie ma jeszcze ???

Badania stanu technicznego pojazdów powinny być stosunkowo proste, szybkie i tanie w trakcie ich cyklu życiowego;

no tanie to chyba już jest

nie bardzo wiem o co chodzi z tym cyklem życiowym

a jeśli chodzi o inne absurd przepisów unijnych, to przecież była nawet określona krzywizna banana, ale z tego się wycofali.

pozdrawiam

nie bardzo wiem o co chodzi z tym cyklem życiowym

Być może chodzi o ułatwienie przeglądów aut na chodzie a utrudnienie rejestracji tych bitych i składanych z ćwiartek,???

a utrudnienie rejestracji tych bitych i składanych z ćwiartek,???

Czy az tak do końca to jest pewne...???

Po pierwsze-dzisiaj potrafią to tak zrobić i zamaskować ze trudno zobaczyć czy to

auto jest bite czy całe nie mówiąc o człej gamie plastyków których nie będziesz

sciągał w trakcie OBT....!!!!

Po drugie-myślisz ze nie znajdą diagnosty ze "slabym wzrokiem"....?????

no może:)

ale od kiedy auta mają cykle życiowe, chyba że w kreskówkach:)

Po drugie-myślisz ze nie znajdą diagnosty ze "slabym wzrokiem"....?????

Sam widzisz Regan, że My tego nie zmienimy, możemy tylko próbować ograniczać,,,

to przecież była nawet określona krzywizna banana, ale z tego się wycofali.

Jest norma, której nieoficjalnym zadaniem jest wyeliminowanie z rynku bananów z krajów afrykańskich, tak aby napływały z krajów 'kolonijnych' państw UE.

Dlatego po naszym wejściu do UE, ceny bananów wzrosły o ok. 100%

Po pierwsze-dzisiaj potrafią to tak zrobić i zamaskować ze trudno zobaczyć czy to

auto jest bite czy całe nie mówiąc o człej gamie plastyków których nie będziesz

sciągał w trakcie OBT....!!!!

Teraz jest trend na 'konserwowane' podwozie

Po co jest 'konserwowane' tłumaczyć nie muszę

'konserwowane'

Paniał,paniał....!!!!

Po co jest 'konserwowane' tłumaczyć nie muszę

tzn. zabezpieczenie antykorozyjne jest po to, .......żeby nie było widać rdzy, która wychodzi na podwoziu