blakop Napisano 26 Listopad 2009 Share Napisano 26 Listopad 2009 No właśnie. Przyczepka Niewiadów N300. Zarejestrowana bez nr ramy. Po oględzinach diagnosty nr niby faktycznie nie stwierdzono. I teraz co dalej? Nie będę Was zanudzał procedurą administracyjną, która nie tak łatwo pozwala obalić zapisy w DR, ale mam kilka pytań. 1. Czy ktoś posiada jakąkolwiek wykładnię na temat starszych pojazdów bez cech identyfikacyjnych (jakieś pisma z ministerstwa czy innych rad narodowych)? PoRD z tamtego okresu kładło wymóg posiadania tabliczki z numerem tylko dla pojazdów samochodowych - są tam jeszcze inne lapsusy, bo np. o nr ramy w ogóle nie było mowy, a jedynie o nr. nadwozia/podwozia 2. Czy ktoś spotkał się z sytuacją że zarejestrowany fabryczny pojazd miał DR wystawiony bez nr i jak ta sprawa się potoczyła? 3. Czy ktoś orientuje się, czy w jakimś okresie, bądź dla jakichś modeli Niewiadów nie stosował oznaczania cechami identyfikacyjnymi. No w ogóle liczę na wszelkie uwagi i sugestie, może w szczególności starszych userów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
duchu Napisano 26 Listopad 2009 Share Napisano 26 Listopad 2009 Miałem taką przygode z pojazdem m-ki sam- był to tak zwany DZIK przynajmniej tak to nazywał właściciel czyli pół motocykla i z tyłu przyczepka .Zarejestrowane to cos zostało na początku lat 80-tych, potem zagubiono dowód rej i po X latach ktoś ten dwód chciał odzyskać.Problemem było to ze w archiwum WK pojazd istniał lecz nie miał nadanych nr ramy. WK zażądał opini rzeczoznawcy i miał zamiar skierować na nadanie nr.Właściciel odpuścił sobie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jacdiag Napisano 26 Listopad 2009 Share Napisano 26 Listopad 2009 Przyczepka Niewiadów N300. Zarejestrowana bez nr ramy. Po oględzinach diagnosty nr niby faktycznie nie stwierdzono. a jaki rok prod może nie patrzono w odpowiednie miejsce mam N 410 B z 1986 roku i ma pełny VIN Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rowan Napisano 26 Listopad 2009 Share Napisano 26 Listopad 2009 2. Czy ktoś spotkał się z sytuacją że zarejestrowany fabryczny pojazd miał DR wystawiony bez nr i jak ta sprawa się potoczyła? sporo było takich pojazdów z wpisanym w DR nr nadw/podw... brak przy zmianie dowodu rejestracyjnego WK kierował na nadanie nowych cech identyfikacyjnych, nie było wymogu opinii rzeczoznawcy. W niektórych pojazdach mimo zapisu w DR o braku numeru, numer ten faktycznie istniał na ramie pojazdu (oryginalny) wystarczyło wówczas odczytanie na SKP z odpowiednim opisem oraz wniosek o nabicie tabliczki zastępczej i sprawa załatwiona. Jak jest obecnie to nie mogę powiedzieć bo ostatnie takie przypadki były ok roku 2000. 1,Jeśli chodzi o obowiązek wyposażania pojazdu w nr ramy to był "chyba" zawsze, a przyczyny dlaczego WK wpisywały brak nr to nie znam 3. Niewiadowskie przyczepy wszystkie były numerowane. Pytanie jest takie: czy to jest oryginalny Niewiadów, znam przypadki nazywania w ten sposób innych przyczep ( powód? pani w WK nie wiedziała jaki model wpisać więć na "życzenie klienta" wpisano i po sprawie. Dotyczy to okresu kiedy wprowadzano komputery do WK Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
blakop Napisano 26 Listopad 2009 Autor Share Napisano 26 Listopad 2009 znam przypadki nazywania w ten sposób innych przyczep ( powód? pani w WK nie wiedziała jaki model wpisać więć na "życzenie klienta" wpisano i po sprawie. Dotyczy to okresu kiedy wprowadzano komputery do WK I tak szczerze to też to podejrzewam. Jak mówię przyczepka specjalnie na ustalenie pojechała na SKP, gdzie diagnosta niby potwierdził i model i brak numeracji - cóż - na temat rzetelności nie będę dyskutował... A może element gdzie był numer został w całości wymieniony czy jak? Można to zrobić tak, aby się nie zorientować w takiej wymienia? Nie wiem już... Rok produkcji to 83-84. Póki co wystąpiłem do Niewiadowa o potwierdzenie, czy produkowali kiedyś coś bez nr. W obecnym stanie prawnym na nabicie się to nie łapie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
krzychu Napisano 27 Listopad 2009 Share Napisano 27 Listopad 2009 a ja mialem kiedys klienta,ktory kupil p-pę kempingową niewiadowską z agromy i nr vin wpisany w dowod to bylo 1,a byla to ostatnia cyfra vin nabitego na ramie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jacdiag Napisano 27 Listopad 2009 Share Napisano 27 Listopad 2009 N300 obecnie produkowana tak wygląda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rowan Napisano 27 Listopad 2009 Share Napisano 27 Listopad 2009 A może element gdzie był numer został w całości wymieniony czy jak? Można to zrobić tak, aby się nie zorientować w takiej wymienia? Nie wiem już... Rok produkcji to 83-84. Póki co wystąpiłem do Niewiadowa o potwierdzenie, czy produkowali kiedyś coś bez nr. dwadzieścia parę lat to sporo, numer mógł zwyczajnie skorodować, mógł zostać wymieniony dyszel lub przednia część ramy skrzyni i nie będzie po nim śladu. Nie mam pojęcia jak ta przyczepa może wyglądać po tylu latach, pewnie była "odnawiana" jak znam życie to z tego rocznika to tylko DR pozostał W obecnym stanie prawnym na nabicie się to nie łapie... opinia rzeczoznawcy i skierowanie na nabicie nr i tabliczki zastępczej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
blakop Napisano 27 Listopad 2009 Autor Share Napisano 27 Listopad 2009 Opinia rzeczoznawcy musi wskazywać pierwotny nr!! Jaki niby wskaże?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiesław Napisano 28 Listopad 2009 Share Napisano 28 Listopad 2009 Miałem Hayreya Davidaona WL 42 z 1942 roku i w dowodzie miał wpisane nr ramy brak ,bo faktycznie wtedy w czsie wojny firma nie numerowała ram tylko wpisany był nr silnika jak cecha identyfikacyjna ,jak się potoczyły losy dalej nie wiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rowan Napisano 28 Listopad 2009 Share Napisano 28 Listopad 2009 Opinia rzeczoznawcy musi wskazywać pierwotny nr!! Jaki niby wskaże?? to zmartwienie rzeczoznawcy, on ma przedstawić opinię czy numer takowy( mimo zapisu w DR brak) był, czy też go nie było, jaka to jest przyczepa itd. Zgodnie z KPA sprawę trzeba załatwić z korzyścią dla klienta jeśli nie ma podstaw prawnych do odrzucenia jego wniosku o rejestrację. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
blakop Napisano 28 Listopad 2009 Autor Share Napisano 28 Listopad 2009 Brak możliwości ustalenia pierwotnego nr to z całą pewnością jest powód do odrzucenia wniosku Panowie - liczę na konstruktywną rozmowę. Po co te teksty "a to już sprawa rzeczoznawcy jak ustali, mnie to nie obchodzi" itd. Ja właśnie staram się ustalić jak rzeczoznawca by to zrobił - w sposób normalny i zgodnie ze sztuką (markes! gdzie jesteś!?), a pogłębianie pewnych stereotypów i animozji na temat rzeczoznawców chyba niczemu nie służy. Miło Wam jak o diagnostach tak się mówi?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
markes30 Napisano 29 Listopad 2009 Share Napisano 29 Listopad 2009 (markes! gdzie jesteś!?) Jestem, ale szczerze mówiąc rzeczoznawca jest tu bezsilny. Opinia rzeczoznawcy musi wskazywać pierwotny nr!! Jaki niby wskaże?? To jest sedno sprawy. Jedyną szansę widzę w odpowiedzi producenta, logicznie wyjaśniającej bak numeru. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
blakop Napisano 29 Listopad 2009 Autor Share Napisano 29 Listopad 2009 O widzisz - dziękuję, Twój głos coś tu wnosi i rozwiewa wątpliwości. Mam nadzieję, że utnie to komentarze typu "nie bój się rzeczoznawca załatwi". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rowan Napisano 30 Listopad 2009 Share Napisano 30 Listopad 2009 Brak możliwości ustalenia pierwotnego nr to z całą pewnością jest powód do odrzucenia wniosku A wydanie DR bez numeru ramy było zgodne z przepisami? Mam nadzieję, że utnie to komentarze typu "nie bój się rzeczoznawca załatwi". O jakie komentarze bo nie rozumiem??? Chyba po to powołuje się rzeczoznawcę by takie sprawy wyjaśnił, nawet w porozumieniu z producentem. Czy jest to w gestii diagnosty czy WK by pisać do producenta? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
blakop Napisano 30 Listopad 2009 Autor Share Napisano 30 Listopad 2009 A wydanie DR bez numeru ramy było zgodne z przepisami? Sęk w tym, że niewykluczone, że było - właśnie to próbuje ustalić (czyli stan prawny na 1983 rok i ewentualne wykładnie z tego okresu) Czy jest to w gestii diagnosty czy WK by pisać do producenta? W kwestii WK jak najbardziej. Przy czym nie czarujmy się - jedyne o co można zapytać producenta to czy w jakimkolwiek momencie odstąpił od numerowania przyczepek, a także w jaki sposób zamieszczał nr identyfikacyjny (tabliczka, nabicie) - natomiast producent także takowej przyczepki nie jest w stanie konkretnie zidentyfikować - bo niby jak? Tutaj może okazać się, że ustalenie pierwotnego nr będzie niemożliwe... A wtedy żegnaj przyczepko... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rowan Napisano 30 Listopad 2009 Share Napisano 30 Listopad 2009 Sęk w tym, że niewykluczone, że było - właśnie to próbuje ustalić (czyli stan prawny na 1983 rok i ewentualne wykładnie z tego okresu) Myślę że to nawet nie jest istotne, pojazd został zarejestrowany i nabył prawo do poruszania się po drogach. A wtedy żegnaj przyczepko... to dość odważne stwierdzenie ( chyba nie można pozbawić klienta praw nabytych) jeśli nabyte zostały niezgodnie z przepisami to trzeba by znaleźć winnego ( w tym przypadku organ rejestrujący) Mam nadzieję że przyczepka ta nie jest warta takiego zamieszania i klient zrezygnuje z przerejestrowania ( tylko czy nie będzie problemu z jej złomowaniem ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
blakop Napisano 30 Listopad 2009 Autor Share Napisano 30 Listopad 2009 Myślę że to nawet nie jest istotne, pojazd został zarejestrowany i nabył prawo do poruszania się po drogach. Ale taką decyzje można wzruszyć i uchylić jeśli stwierdzimy, że została wydana z naruszeniem przepisów prawa (to jednak wymaga dokładnego poznania stanu prawnego sprzed ćwierćwiecza)... jeśli nabyte zostały niezgodnie z przepisami to trzeba by znaleźć winnego ( w tym przypadku organ rejestrujący) Ano właśnie - ktos poniesie konsekwencje - tylko klientowi niewiele to da... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rowan Napisano 30 Listopad 2009 Share Napisano 30 Listopad 2009 tylko klientowi niewiele to da.. myślę że tu zastosowany powinien być KPA "dobro klienta i na jego korzyść" nie można karać kogoś za to czegu nie jest winien. jak już pisałem wcześniej miałem kilka takich przypadków że pomimo zapisu w DR "brak nr ramy" numer ten faktycznie istniał i na 100% był oryginalny ( dlaczego WK nie wpisywały go do DR to nie mam pojęcia) Ale patrząc na DR wydawane dzisiaj w których też brakuje nie raz połowy danych to taka sytuacja sprzed ćwierć wieku wcale mnie nie dziwi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
blakop Napisano 30 Listopad 2009 Autor Share Napisano 30 Listopad 2009 Jeśli uda się dowieść, że poprzedni WK wydał DR z naruszeniem prawa, nie ma mowy o rozpatrywaniu wątpliwości na korzyść klienta, bo ich nie będzie. KPA broni obywatel - owszem - ale nie stawia nikogo ponad prawem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rowan Napisano 1 Grudzień 2009 Share Napisano 1 Grudzień 2009 Nie chodzi o stawanie ponad prawem ale ze względu na dobro klienta zalegalizowanie tego czym jeździ od ponad 20 lat ( w dobrej wierze bo wydano mu dowód i dopuszczono do ruchu) czyli nadanie tej przyczepie nowego numeru i skierowanie go do jego wybicia. Ale to już tylko moja opinia i naprawdę ciekaw jestem czy klient jest na tyle zdeterminowany by sprawę przeprowadzić z korzyścią dla siebie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
blakop Napisano 1 Grudzień 2009 Autor Share Napisano 1 Grudzień 2009 Rowan - zbuduj dom bez pozwolenia a po 20 latach idź powiedzieć, żeby już pozwolili Ci to zostawić, bo przecież tam mieszkasz Tak to nie działa Rowan - decyzja wadliwa, to wadliwa i tyle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rowan Napisano 2 Grudzień 2009 Share Napisano 2 Grudzień 2009 zbuduj dom bez pozwolenia a po 20 latach idź powiedzieć, żeby już pozwolili Ci to zostawić, bo przecież tam mieszkasz niezbyt dobry przykład bo klient przez ponad 20 lat miał pozwolenie (DR) a teraz mu się zabrania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
blakop Napisano 3 Grudzień 2009 Autor Share Napisano 3 Grudzień 2009 bo klient przez ponad 20 lat miał pozwolenie (DR) a teraz mu się zabrania. OK - ale wydane niezgodnie z prawem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.