Paprock Napisano 7 Luty 2016 Share Napisano 7 Luty 2016 No dobrze. Dzień dobry. Mam takie dylematy: Mniej więcej kapuje o co chodzi gdy w przepisach jest mowa o dokumentach i/lub ich kopiach/kserokopiach, albo wypisach Dla przykładu kilka wycinków i wycinków z wycinków: § 8. 1. Na stacji kontroli pojazdów powinny znajdować się:4) kopia decyzji w sprawie pozwolenia na użytkowanie obiektu budowlanego, o której mowa w Prawie budowlanym. § 16. Na stacji kontroli pojazdow powinna być umieszczona w widocznym miejscu co najmniej:1) kopia zaświadczenia potwierdzającego wpis do rejestru przedsiębiorców prowadzących stację kontroli pojazdów; Art. 87. 1. Podczas wykonywania przewozu drogowego kierowca pojazdu samochodowego, z zastrzeżeniem ust. 4, jest obowiązany mieć przy sobie i okazywać, na żądanie uprawnionego organu kontroli, kartę kierowcy, zapisy urządzenia rejestrującego samoczynnie prędkość jazdy, czas jazdy i czas postoju, obowiązkowe przerwy i czas odpoczynku oraz zaświadczenie, o którym mowa w art. 31 ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 r. o czasie pracy kierowców (Dz. U. Nr 92, poz. 879, z późn. zm.), a ponadto:d) oryginał albo poświadczoną za zgodność z oryginałem przez przedsiębiorcę kserokopię decyzji, o której mowa w art. 20a ust. 2, jeżeli została wydana, e) przy wykonywaniu międzynarodowego przewozu drogowego, polegającego na okazjonalnym przewozie osób autobusami zarejestrowanymi na terytorium państwa członkowskiego Unii Europejskiej innym niż terytorium kraju, przez podatnika posiadającego siedzibę działalności gospodarczej lub stałe miejsce prowadzenia działalności gospodarczej, z którego świadczy te usługi, a w przypadku braku takiej siedziby działalności gospodarczej lub stałego miejsca prowadzenia działalności gospodarczej posiadającego stałe miejsce zamieszkania albo zwykłe miejsce pobytu na terytorium państwa członkowskiego Unii Europejskiej innym niż terytorium kraju - potwierdzenie lub kopię potwierdzenia zarejestrowania jako podatnika VAT czynnego albo wydruk potwierdzenia identyfikacji jako podatnika VAT - przewozy okazjonalne, 4) w międzynarodowym transporcie drogowym - świadectwo kierowcy, jeżeli jest wymagane. 5) urządzenie, o którym mowa w art. 13i ust. 3 ustawy z dnia 21 marca 1985 r. o drogach publicznych, jeżeli jest wymagane. 2. Podczas przewozu drogowego wykonywanego na potrzeby własne kontrolowany jest obowiązany mieć przy sobie i okazywać na żądanie uprawnionego organu kontroli, oprócz odpowiednich dokumentów wymaganych przy takim przewozie, określonych w ust. 1, wypis zaświadczenia, o którym mowa w art. 33 ust. 10. 4. Podczas przejazdu wykonywanego w ramach transportu drogowego kierowca taksówki jest obowiązany mieć przy sobie i okazać na żądanie licencję. Tylko, że w naszym światku coraz częściej na wszystko jako oficjalny dokument w mniemaniu niektórych zawiadowców pojazdów funkcjonuje ksero-kopia! Jest taka poznańska kompania specjalizująca się w marce włoskiej osobowej, która za pioruna do Seicenta z LPG (białego, żeby nie było) w oryginały dokumentów szofera nie wyposaży. Jest tak warszawska kompania wynajmująca włoskie ciężarówki z podoczepianymi „windami” , która za pioruna w oryginały dokumentów z UDT szofera nie wyposaży. Moja wiedza na temat kopii i kserokopii jest taka jak w poniższych linkach, a interesuje mnie stosowana praktyka. Bo na dzisiaj to ja w firmie wróg publiczny Nr 1, że wszędzie klepną, a ja nie-e! U zmiennika na szczęście też nie-e! Więc mamy po pół wroga na dekiel. http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/FB49A904F6 http://www.lex.pl/czytaj/-/artykul/kserokopia-moze-byc-dowodem-ale-poswiadczona Jak jest u Was z takimi dokumentami?? Koledze Depechowi za materaił z linku szczery browar! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
danielg539 Napisano 7 Luty 2016 Share Napisano 7 Luty 2016 Ja osobiście honoruję tylko oryginały. Z tego co zauważyłem to praktycznie wszyscy kierowcy posiadają oryginału dokumentów z TDT-u i UDT-u a w biurach firm znajdują się ich kopie. Jest taka poznańska kompania specjalizująca się w marce włoskiej osobowej, która za pioruna do Seicenta z LPG (białego, żeby nie było) w oryginały dokumentów szofera nie wyposaży. Jest tak warszawska kompania wynajmująca włoskie ciężarówki z podoczepianymi „windami” , która za pioruna w oryginały dokumentów z UDT szofera nie wyposaży. Jak rozumiem kierowcy tych aut mają również ksera DR a nie oryginały - to po sprawie, bo nawet do BT nie trzeba podchodzić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ketiw38 Napisano 7 Luty 2016 Share Napisano 7 Luty 2016 Ja osobiście honoruję tylko oryginały. Oczywiście podczas badania technicznego Jak rozumiem kierowcy tych aut mają również ksera DR a nie oryginały To nawet poza SKP nie przejdzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
aboz Napisano 8 Luty 2016 Share Napisano 8 Luty 2016 Zawsze można dać kserokopię pieczątki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
biker100 Napisano 8 Luty 2016 Share Napisano 8 Luty 2016 Zawsze można dać kserokopię pieczątki jeden z podmiotów z centralnej Polski twierdzi i na seminariach w ubiegłym roku przekonywał, że zaświadczenie z BT można w pdf-ie wysłać klientowi aby zaoszczędzić lasu (bez pieczęci, podpisów) to co tu się dziwić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Paprock Napisano 31 Maj 2016 Autor Share Napisano 31 Maj 2016 A mi tak się marzy, że może samo się weźmie i zrobi wzorem Instrukcji Rejestracji coś podobnego w zakresie naszym. Że kiedy i co się stempluje, okazuje. Potwierdza na badaniu technicznym byt tego czy dokumentu innego w formie kopii lub oryginału. Szczególnie teraz warto się nad takim przepisami „zakresu” zastanowić gdy TeDeT otwiera paszczę nad stacjami. Po części to ich (TDT) dokumenty. A miejsca do stemplowania na różnego rodzaju kwitach, decyzjach bez ograniczenia. Jak nie na awersie to na rewersie. Pewnie zaraz się odezwie larum nad dwudziestym pierwszym wiekiem, że szkoda lasów na papier, że w dobie cyfryzacji zbędną papierologię się tworzy. OK, mi tam nic przeciwko. Tylko, żeby jasno i prosto było kiedy diagnoście okazuje się dokument w wersji oryginalnej, a kiedy ich kopie, a stempluje i/lub kseruje… no właśnie po to, żeby razem z wpisem do dowodu potwierdzić bytność tego dokumentu w trakcie badania, a nie z ubiegłych lat zasysać dane z kompa. A co, może nie-e! Tak, wiem i znam ten bajer, że jak ktoś zrobił ksero to na pewno był oryginał. No, najtrafniejszy jest tu wyraz „był”. Bo dzisiaj to przez psa zjedzony, pomazany flamastrami, wyprany może być ten oryginał cały. Jak komuś ważniejsze lasy deszczowe to zdelejtować z życia te dokumenty. Nie okazywać i nic w rejestry SKP nie wpisywać. Bo to co wpisane w sumie nic nie potwierdza jak z kserokopii zjechane. Tak! Piję do kopii dokumentów wszelakich. Niech mi ktoś powie, kto widział oryginalną decyzje na zbiorniki LPG w pojazdach zawiadowanych przez POL-CAR. Niech mi ktoś pokaże/powie kiedy widział oryginał UDT na platformę/windę w pojazdach logowanych FRAIKIN. Niech mi ktoś pokaże plakietkę ogranicznika. Zadzwonisz, upomnisz się to ci jeden zawiadowca floty z drugim powie, „że są takie stacje co o oryginały nie wołają”, „wcale nie musimy robić tu/tam badań” lub podobnie. Co jeszcze. Acha, był gość co to miał dokumenty na ADR sprzed siedmiu lat. Znaczy „kwity” na ogranicznik, zwalniacz i ABS. No szkoda, że jeszcze „czerwonego paska” z XIX wieku nie wyczarował. Poza tym w dowodzie F.1 źle, F.2 źle, F.3 nie wpisane i dobrze bo zaiste byłoby też źle. Nacisk osi źle. Te dokumenty też powinny jakąś przydatność do spożycia mieć, a nie, że wożą to z sobą od pięciu lat. Pomiętolone te papiery, szaro-wyblakłe, tekst słabo widać, ledwie idzie co przeczytać, ale do końca świata przecież ważne. KUR!!! Siedmiu diagnostów było na szkoleniu zorganizowanym za darmoszkę przez UDT w Zielonej Górze. SIEDMIU! A ja jak ten głupek jeżdżę i co? I burak potem bo kwitów wymagam czyli jestem nadgorliwy i najzwyczajniej czepiam się według klientów opinii, która niestety trafia pocztą pantoflową do przełożonych, aż po samą naczelną górę. „Jak taki przepisowy będę to kariery w firmie nie zrobię. My wiemy o przepisach, a nawet rozumiemy. No ale wie pan… jakoś inni diagności mogą.” To się często słyszy od tych, z którymi umowę o pracę się podpisało. To się coraz częściej słyszy. A może tak podmiotom przed otwarciem SKP obowiązkowy kurs ze służebnej roli SKP w poprawę bezpieczeństwa ruchu, a nie tylko ślepia bossa pięciozłotówkami przysłonięte. I chyba z powodu tych paru złotych przysłaniających cel i misję stacji pada najczęściej „przymknij pan oko na to, na tamto, no puść pan to”. A może tak uroczyste przyrzeczenie o niezawisłości zawodu diagnosty. Nich klęczy przed nowo zatrudnionym i w obecności całej załogi klepie z pamięci strofy przysięgi. Kurcze co jeszcze. O! Taka sprawa. Teraz jako podwładny nadzorowi z ramienia WK, wcale nie ukrywam lecz współpraca na linii wydział – stacja jest bardzo poprawna. Myślę, że po części wpływ ma na to przynależność do jakby wspólnej rodziny. Natomiast co załatwię w WK jako obca już bo TeDeTowska jednostka? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
blakop Napisano 31 Maj 2016 Share Napisano 31 Maj 2016 Instrukcja (ws. rejestracji) nie rozwiewa wszystkich wątpliwości co do kwestii przedstawiania oryginałów dokumentów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.