Precedens w walce z ubezpieczycielem i badaniem powypadkowym

Artykuł z RZECZPOSPOLITEJ z dnia 27.07.2006roku

http://www.rzeczpospolita.pl/gazeta/wydanie_060727/prawo/prawo_a_13.html

UBEZPIECZENIA KOMUNIKACYJNE Remont i diagnostyka po wypadku

PZU pokrywa koszty badań

Firma ubezpieczeniowa jest zobowiązana zwrócić koszty dodatkowych technicznych badań powypadkowych pojazdu, na które składają się też badania okresowe auta oraz instalacji gazowej.

W styczniu 2005 r. fiat siena kierowany przez Szymona P. uczestniczył w wypadku drogowym. PZU SA w postępowaniu likwidującym szkodę uznał, że auto nadaje się do kasacji, bo jego naprawa jest ekonomicznie nieuzasadniona. Wysokość odszkodowania (5 tys. zł) wyliczył na podstawie różnicy między wartością pojazdu przed i po wypadku. Ostatecznie, wraz z kosztami holowania, wypłacił Szymonowi P. łącznie 5524 zł. Mężczyzna zdecydował się jednak naprawić samochód. Koszt remontu w autoryzowanym warsztacie PZU w Hrubieszowie wyniósł 7048 zł.

Kiedy PZU SA odmówił dopłacania 2048 zł do remontu, mężczyzna skierował sprawę do sądu. Biegły z zakresu ruchu drogowego i mechaniki drogowej stwierdził, że naprawa była zasadna i właściciel auta mógł jej dokonać wbrew stanowisku PZU. Zakwestionował jednak dwa wydatki: nowy model zderzaka (ponad trzykrotnie droższy) i cenę badań diagnostycznych (255 zł). Według biegłego nowy model zderzaka służył do podniesienia stanu technicznego auta w porównaniu ze stanem przed wyrządzeniem szkody. Badania techniczne miały zaś na celu przedłużyć ważność dowodu rejestracyjnego pojazdu. Właściciel samochodu winien wykonać je we własnym zakresie.

Sąd Rejonowy w Hrubieszowie, podobnie jak biegły, zakwestionował wymianę zderzaka. Co do badań technicznych zaś uznał za zasadny jedynie koszt badania specjalistycznego pojazdu po wypadku drogowym w wysokości 94 zł. Zdaniem sądu tylko koszty tego badania pozostawały w bezpośrednim związku ze szkodą.

W apelacji Szymon P. argumentował, że techniczne badania powypadkowe obejmują łącznie trzy ich rodzaje: badania okresowe, badania specjalistyczne instalacji gazowej i badania specjalistyczne pojazdów po wypadkach drogowych. Każde podlega ustawowej opłacie odpowiednio: 98 zł, 63 zł i 94 zł. Powołał się przy tym na przepisy rozporządzenia ministra infrastruktury z 16 grudnia 2003 oraz z 29 września 2004 r., a także na stanowisko Instytutu Transportu Samochodowego, z którego wynika, że dodatkowe badania techniczne po wypadku samochodowym mają charakter kompleksowy i obejmują łącznie wszystkie trzy wspomniane typy badań.

Sąd Okręgowy w Zamościu podzielił tę argumentację i podwyższył wartość odszkodowania z 1587 do 1748 zł (sygn. I Ca 209/06).

No proszę - coś drgnęło w dobrą stronę

Tyle tylko, że w polskim sądownictwie nie ma instytucji precedensu i toto nie będzie wiążące dla nikogo - niestety ...

Mnie cieszy w tym wyroku to że sąd podzielił stanowisko ITS co do wysokości pobierania opłat za bad. powypadkowe jest to kolejnu argument przeciw tym co zaniżają cenę badań twierdząc że interpretacjie ITS i PZM są złe a oni mają monopol na prawdę.

W apelacji Szymon P. argumentował, że techniczne badania powypadkowe obejmują łącznie trzy ich rodzaje: badania okresowe, badania specjalistyczne instalacji gazowej i badania specjalistyczne pojazdów po wypadkach drogowych. Każde podlega ustawowej opłacie odpowiednio: 98 zł, 63 zł i 94 zł. Powołał się przy tym na przepisy rozporządzenia ministra infrastruktury z 16 grudnia 2003 oraz z 29 września 2004 r., a także na stanowisko Instytutu Transportu Samochodowego, z którego wynika, że dodatkowe badania techniczne po wypadku samochodowym mają charakter kompleksowy i obejmują łącznie wszystkie trzy wspomniane typy badań.

Powołał się przy tym na przepisy rozporządzenia ministra infrastruktury z 16 grudnia 2003 oraz z 29 września 2004 r., a także na stanowisko Instytutu Transportu Samochodowego, z którego wynika, że dodatkowe badania techniczne po wypadku samochodowym mają charakter kompleksowy i obejmują łącznie wszystkie trzy wspomniane typy badań.

No w końcu któryś z klientów nie dał się oszukać i może ubezpieczyciele dokładniej zajmą się tematem kosztów badań powypadkowych (wojuje z tym od zawsze...ja jestem zły bo inna stacja robi za 94pln)

Ja swoim klientom tłumaczę. jak można robić badanie dodatkowe bez podstawowego??. czy w wypadku nie uszkadzają sie podstawowe podzespoły?? więc robię kompleks.nie wszyscy kręcą nosem.

Widać światełko w tunelu, wyrok brzmi obiecująco