Skocz do zawartości

ŻUKIEM do Kazachstanu - czyli mile widziana Wasza pomoc ...


Norbert Jezierski

Rekomendowane odpowiedzi

Nieczęsto spotyka się tego typu ludzi - takich, którym się chce i którzy za wszelką cenę chcą zrealizować przyjęte założenia i cele.

Takich, którzy pomagając sobie, pomagają również osobom niepełnosprawnych, jakich - niestety - nie brakuje pośród nas ...

 

Oby nie, ale i Wy kiedyś możecie znaleźć się w takiej sytuacji ...

Pomóżmy - każda forma pomocy jest mile widziana :D

 

Najważniejsze rzeczy znajdziecie Państwo na stronach http://bradziaga.pl/'>http://bradziaga.pl/ - poniżej przedruk najważniejszych informacji.

 

Podobnie jak w pierwszej edycji wyprawy "Granice bez barier" - Karpaty 2007, oprócz podstawowego założenia - wielkiej przygody: przebycia przepięknych krajobrazowo i dzikich obszarów gór, poznania mieszkańców i ich kultury, celem równoległym - nakreślającym formę i przebieg wyprawy - jest uczestnictwo osoby niepełnosprawnej ruchowo.

 

Hasło "Granice bez barier" ma za zadanie zwrócić uwagę na granice i bariery psychiczne i fizyczne, jakie musimy wspólnie przekroczyć - my, uczestnicy wyprawy sprawni i niepełnosprawni. Takie granice przekraczają również ci, którzy spotykają się z nami na trasie. Do ich świadomości dociera często "rewolucyjne" spostrzeżenie, że osoby niepełnosprawne mogą żyć aktywnie i brać udział w dość ekstremalnych wyprawach off-roadowych.

 

Jesteśmy w trakcie przygotowywania trasy długości ok. 16 - 18 tys. kilometrów. Zakładamy przebycie drogi z Tczewa przez Litwę, Łotwę, Rosję, Kazachstan, Kirgistan, Kazachstan, Mongolię. I z powrotem przez Rosję, Łotwę, Litwę do Tczewa.

 

Czas trwania ok. 7 tygodni na przełomie lipca i sierpnia.

 

100_1675(1).jpg

 

Nasz samochód wyprawowy to popularny Żuk blaszak. W wyniku szeregu modernizacji, z dość pokracznej i prehistorycznej konstrukcji ociekającej olejem silnikowym, stał się całkiem sprawnym i dzielnym pojazdem terenowym, któremu nadaliśmy nazwę TUR 4x4.

 

Na chwilę obecną pojazd wyposażony jest w:

Dwa mosty napędowe pochodzące z Uaza (8x41), tylny most z blokadą mechanizmu różnicowego.

Na przednim moście zastosowano 4 amortyzatory.

Opony 31" MT, felgi 15x7" ET (-12).

Resory firmy ŚNIEŻEK (konstrukcja wzmocniona wykonana specjalnie na zamówienie)

Silnik Mercedes 2.3. Moc 109 KM.

Skrzynia biegów - Mercedes czterobiegowa.

Reduktor - Uaz z przełożeniem terenowym 1,97.

Wyciągarka elektryczna Monthana 9500 lbs.

 

Poza tym pojazd posiada wiele usprawnień np. wbudowany w przestrzeń ładunkową zbiornik, pomost-bagażnik dachowy, solidne zderzaki pozwalające na zastosowanie podnośnika typu hi-lift, dodatkowe oświetlenie na wszystkie strony pojazdu.

 

Przewidywana jest dalsza modernizacja.

 

Uczestnicy wyprawy poszukują takich czy innych sponsorów. Wystarczą drobne kwoty od każdego chętnego - być może uda się zebrać odpowiednią kwotę.

Poniżej zamieszczam PW od Jacka - mam nadzieję, że wybaczy mi, iż ujawniam treść tej wiadomości :-)

Wszystkie szczegóły znajdziecie Państwo na stronach http://bradziaga.pl - choć ze swojej strony zainteresowanym osobom oferuję pośrednictwo w przekazywaniu ekipie Jacka dowolnym wpłat lub deklaracji pomocy ...

 

Witaj!

 

Dzięki za chęć pomocy. Bardzo by nam się przydała. Właśnie niedawno okazało się, że jeden z naszych potencjalnych sponsorów zniknął nam z pola widzenia. Co ciekawe, sam zaoferował pomoc, ustaliliśmy warunki, a teraz od kilku tygodni jego telefon milczy, a biuro udziela pokrętnych odpowiedzi.

 

W związku z zaistniałą sytuacją brak nam kasy w kwocie ok. 5000 zł. Mieliśmy wybór realizować pełną trasę i zrezygnować z naszego gościa niepełnosprawnego lub na odwrót. Wybraliśmy to "na odwrót". Robimy modyfikację trasy i Heniek jedzie z nami. Zresztą teraz już jest za późno, by "odkręcać" cokolwiek. Od 15 maja Rosjanie podbili ceny wiz i trochę nam się zmieniły kalkulacje. Nie mówiąc już o cenach paliw, przynajmniej w naszej strefie gospodarczej (EU).

 

Wiemy, że o kasę najtrudniej, łatwiej o sprzęt. Nas w tej chwili głownie interesuje kasa, ewentualnie wyżerka, czyli konserwy, zupy, proszki itp.

 

Nasze myśli o niekoniecznie wypasionej lustrzance cyfrowej też już będą chyba tylko w sferze marzeń.

 

Właściwie resztę mamy. Jeśli jest jakaś szansa na pomoc, to bardzo nas to ucieszy. Jedyne, co możemy zaoferować, poza wdzięcznością, to miejsce na naszej stronie i burcie samochodu. Jeśli są jakieś propozycje, to proszę o kontakt telefoniczny: 606-681-541.

 

Przesyłamy Ci mailem baner z naszym logiem i plakat z naszym żukiem do wykorzystania w promocji naszej wyprawy. Jeśli trzeba korzystać z jakiś materiałów dostępnych na naszej stronie, to zapraszamy.

 

Jeszcze raz dzięki za zainteresowanie.

 

pozdrawiamy

 

Jacek i Kuba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakoś nie jestem przekonany do takich przedsięwzięć, chodzi mi właśnie o sponsorowane wyjazdy. Pewnie prawie całe datki zostaną skonsumowane a potrzebującym.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znam osobiście ludzi którzy jeżdżą po europie ( WFM-ką do Irlandi) za swoje pieniądze mimo że też nie mają ich zbyt wiele i nie robią z tego wielkich "charytatywnych" akcji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzymam kciuki. Myślę, że Żuk w takiej konfiguracji - z dodatkiem radzieckiej techniki - poradzi sobie bez problemów.

::hey

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A moze kazdy chetny wplaci na konto Norcom-u drobna kwote (20-30 pln), a Norbert to przekaze, a chlopaki umieszcza reklame forum na super zuku. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomek D ma dużo racji. No albo ich na coś stać i się na to porywają, albo nie... A teksty typu "mogliśmy zrezygnować z udziału osoby niepełnosprawnej, albo..." to już takie trochę granie na ludzkich uczuciach... Nie lubię tak... Albo robią to dla tego niepełnosprawnego, albo w ogóle, a rozpuszczanie takich informacji, która między wierszami można przeczytać jako "dołóżcie nam kasy, bo ten gość nie pojedzie" wydaje mi się niesmaczne... Nie jestem przeciwnikiem takiej akcji, ale... Jak będę miał trochę grosza to dołożę je sobie na podobny (może nie tak daleki) wypad - i nie wykluczone, że kogoś zabiorę, ale akcji robić z tego nie będę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W taki sposób można storpedować każdą inicjatywę.

Porozmawiamy za kilka lat, co też Wam - Mistrzowie - udało się zrobić.

A może już teraz porozmawiamy o tym, co zrobiliście do tej pory ?

 

Bo tylko krytykować to każdy potrafi. Każdy też jest przy okazji wyśmienitym politykiem, zna się doskonale na medycynie, komputerach, psychologii, sporcie itp. Potrafi narzekać, wytykać innym błędy, szukać dziury w całym - żeby tylko nie daj boże niczego nie robić dla innych ...

Tylko robić nie ma komu - niestety ...

 

Jak to wszystko wygląda w praktyce - widać choćby po naszej ostatniej imprezie integracyjnej. To kwintesencja nas jako społeczeństwa - ot co.

 

Chwała takim ludziom jak oni, że im się chce.

Jak dla mnie - EOT.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Norbi - Twój głos w tej dyskusji nie jest obiektywny i tyle ;)

A profesjonalizm w przygotowaniu takiej imprezy nie polega niestety tylko na poprawnym zmotaniu ŻUKA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieczęsto spotyka się tego typu ludzi - takich, którym się chce i którzy za wszelką cenę chcą zrealizować przyjęte założenia i cele.

Ci jeżdżą za swoje i nie szukają pogłosu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Norbi - Twój głos w tej dyskusji nie jest obiektywny i tyle ;)

A profesjonalizm w przygotowaniu takiej imprezy nie polega niestety tylko na poprawnym zmotaniu ŻUKA.

Daj sobie już spokój, dobrze ? :nook

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Norbi - absolutnie nie miałem zamiaru Cię obrazić, czy też czegokolwiek Ci wytykać. Po prostu wiem, że żyjesz takimi imprezami, jest to część Twoich marzeń i patrzysz na to pod innym kątem - stąd moja uwaga o brak obiektywizmu. Mówię to, bo akurat w tym miejscu nie chce być odbierany jako kawalarz, żartowniś itp. Natomiast jeśli już porywasz się na zorganizowanie czegoś, to zrób to od początku do końca dobrze, a nie lamentuj teraz, że wizy wykupione i nie wiadomo co robić... Najpierw się gromadzi kapitał, a potem działa - nie na odwrót - taka jest moja zasada.

Myślę, że po to jest forum, żebyśmy dyskutowali - przykro mi jeśli spodziewałeś się tu odpowiedzi w stylu "wspaniały pomysł, cudo, już dokładam pieniążki - podaj nr konta". Ja po prostu podzielam zdanie Tomka D i tyle w tej sprawie. To Ty nas zaatakowałeś dość ostrym komentarzem na nasze odpowiedzi, więc staramy się bronić i pokazać Ci nasze argumenty. Jestem ostatnim, który by chciał, aby ten temat zrodził jakieś niesnaski, bo sam wiesz, że tematyka jest mi też bliska, ale zwyczajnie uważam, że goście działają w kwestiach organizacyjno-finansowych trochę od d..y strony. I tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja popieram takich ludzi z troche szalonymi pomyslami i fantazja. Jezeli maja najpierw zebrac srodki to moga nigdy nie pojechac. Przeciez nam wszystkim pewnie tez juz kiedys ktos pomogl w mniejszym lub wiekszym stopniu, a moze jeszcze pomoze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przykro mnie czytać oj przykro :keep::keep::keep::keep: sama konstrukcja pojazdu :cool::cool: Podziw. Ale przeróbki??? tak mocno dyskutowane na forach :cry::cry::cry: Idea znakomita ale środki finansowe??skąd? wybaczcie :shock::shock::shock: takie zbiórki dawno mi się czkneły i to dużym echem nie mam miłych wspomnień. Dlatego chciąłbym aby nie było takich wypowiedzi na tej stronie bo to przykre :?:?:? i dzielące. Pozdro dla całej rodzinki diagnostów :x:x:x:x:x

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

blakop,

teksty jak to okresliłes typu "..zrezygnujemy z osoby niepełnosprawnej"..ten list był skierowany do Norberta,nie do forumowiczów i Norbert pokazał go bez wiedzy uczestników wyprawy.Wychodzę z załozenia ze każdy ma prawo do swojej opini..ilu ludzi tyle opinii,nie mniej jednak podziwiam tego typu ludzi jak powyżsi,jak Jurek Owsiak itd..i jest mi jednoczesnie wstyd ze przedsiewzięcia pozarządowe ratuja innym zycie czy tez pomagają im zyc,bo nasi "władcy" mają zaprzatnięte głowy innymi waznymi sprawami typu ilość limuzyn,wielkośc diet poselskich,czy tez ekskmunika ludzi będących za prawem do aborcji..konczę juz bo mi dowalicie że moralista itd..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie troche rozwagi. Kazdy ma cos do powiedzenia ,przeciez jestesmy ludzmi i nie nam skakac sobie do oczków. Jest to wyjazd sponsorowany tak to rozumiem, podejzewam ze maja jakis wlasny wkład finansowy ale na taka impreze potrzeba własnie jakies duzej kwoty i dlatego oni rozgłaszaja ze chcą jechac tu i tam a ptzrebują kasy.Przypomnijcie sobie wyjazd na biegun, potem wyjazd chyba do Azji z Czóbówną była retransmisja tego na programie drugim TV (tam dopiero kasa poszła). Sa to ludzie tzw. (TYLKO BEZ URAZY DLA INYCH) FANATYCY, oni bez takego czegos nie umią zyc, kazdy z nas ma jakies tam kółko zinteresowań.Ale jest druga stona medalu jak stwierdzili "ze rezygnują z niepełnosprawnego lub nie" to troche nieprzemyslane stwierdzenie, albo jeda z tą osoba albo nie jadą. Jka to ma byc wyjadzd integracyjny to integracyjny a nie inny. Moze zawiodła troche organizacja. Takie moje zdanie ,ale popieram takie wyprawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

No i ekipa pojechała :D

 

No i stało się. Jedziemy. Po blisko 6 tygodniach oczekiwania na wizy rosyjskie, po nagłej i niespodziewanej awarii fabrycznie nowych wtryskiwaczy (przebieg około 500km), które odmówiły współpracy na dobę przed wyjazdem, parę minut przed 12:00 zajechaliśmy naszym żukiem przed Urząd Miejski w Tczewie. Wjechaliśmy w alejkę przeznaczoną dla VIPów, co natychmiast spotkało się z reakcją tczewskiej Straży Miejskiej. Sprawa została błyskawicznie wyjaśniona przez naszego patrona, pana Romana Kucharskiego, radnego miasta Tczewa. Miłym i niespodziewanym gościem był poseł na sejm III RP, pan Jan Kulas, który przyszedł nas pożegnać i życzyć szczęśliwej drogi równocześnie zapewniając nas o gotowości pomocy w przypadkach tego wymagających. Była także i prasa. Pani Krysia Paszkowska z Time Polska Dziennik Bałtycki. Była grupa znajomych i sympatyków. Przechodnie ze zdziwieniem przyglądali się naszemu samochodowi. Po około 30 minutach rozmów i sesji zdjęciowych okrążyliśmy dwukrotnie rondo przed Urzędem Miejskim. Wyprawa oficjalnie rozpoczęta!

Oficjalna relacja z wyprawy: http://bradziaga.pl/?action=/pl/82

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 years later...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.