THALIA 1.4 8V

Witam.

Zamontowałem do Thalii hak holowniczy o maksymalnym uciągu przyczepy 1300kg ,

podjechałem na stacje diagnostyczną w Bydgoszczy na przegląd , diagnosta odczytał z tabliczki :

1460kg

2250kg

1-0850kg

2-0805kg

ustalił dla mojego samochodu :

O1 790kg

O2 450kg

Podjechałem do wydziału komunikacji i takie wartości mi wpisano w dowód rejestracyjny , na moje uwagii że mam w dowodzie wpisane przed założeniem haka pozycje O1 1150 kg nie chcieli nic zmienić , oni nie są od tego żeby tabliczki czytać przy samochodach a diagnosta upiera się i nie chce zmienić obliczonych swoich wartości .

Z tego co pamiętam maluchem można było ciągnąć przyczepe o wadze 400kg bez hamulca ..... i tak zacząłem szukać odpowiedzi i porady na mój temat i tak trafiłem na to FORUM , czy może ktoś doradzić mi jakie powinny być dla tego samochodu wartości ciągnionej przyczepy z hamulcem i bez i jak dokonać zmiany w DR (nowy przegląd?)

Z góry dziękuje za odpowiedz

Podjechałem do wydziału komunikacji i takie wartości mi wpisano w dowód rejestracyjny , na moje uwagii że mam w dowodzie wpisane przed założeniem haka pozycje O1 1150 kg nie chcieli nic zmienić , oni nie są od tego żeby tabliczki czytać przy samochodach a diagnosta upiera się i nie chce zmienić obliczonych swoich wartości

Niestety w przypadku sam.francuskich występuje istotna róznica pomiędzy sw.

homologacjii a tab.znamionową.Nie wiem czy posiadasz św.homologacji na ten

sam. a jezeli nie to serwis i niech zmienią Ci tabliczkę znamionową i wydadzą

św.homo.z wartosciami jakie masz w DR.

dzięki za szybką odpowiedz

świadectwo homologacji posiadam

i pisze :

-przyczepa z hamulcem 1150 kg

-przyczepa bez hamulca 505kg

świadectwo homologacji posiadam

Jak byłeś na SKP to pokazałeś sw.homo. dla ddiagnosty?

tak pokazałem świadectwo i karte pojazdu z wpisem 1150kg

na stacj byłem w środe , w wydziale komunikacji wczoraj na koniec podjechałem jeszcze do stacji i rozmawiałem z diagnostą pokazałem wszystkie dokumenty i nic , nie zmienia zdania

rozmawiałem z diagnostą pokazałem wszystkie dokumenty

Słuzbista,nic na to nie poradzisz/robi zgodnie z przepisami/Pozostaje Ci tylko

serwis i podejrzewam dość dluga i uciązliwa droga.Niestety z zabojadami tak

jest,jak pisałem Ci wyzej.!!!!

Pozdrówka i powodzenia

Jaka długa droga? Jest homologacja na ten konkretnie samochód to w czym problem? Dobrze wiadomo, że masa przyczepy obliczona z tabliczki nie będzie się pokrywać z danymi z homo. Zawsze wyjdzie mniej. Dowód na to jest przedstawiony w tym temacie. Diagnosta zrobił duży błąd. Mając w ręku homologację nie powinien robić żadnych problemów.

Diagnosta zrobił duży błąd.

Wytłumacz mu to.Dasz radę!!!!

w wydziale komunikacji też nie chcieli brać wartości 1150kg z homologacji

a miła pani w okienku wspomniała że jak założe mocniejszy hak to może wtedy diagnosta wpisze mi 1150 kg w wyniku badania

- jak przekonać diagnoste do zmiany swojej decyzji ?

- a może ktoś zna stacje w Bydgoszczy gdzie dokonam drugi raz badania haku za 35zł z poprawnym wynikiem ?

-dzwoniłem do serwisu Renault w Bydgoszczy na ul:Modrzewiowej , wytłumaczyłem problem , powiedzieli że jeszcze nie mieli takiego przypadku i mam do nich podjechać po południu w piątek lub w poniedziałek zobaczą tabliczkę i się wypowiedzą

ustalił dla mojego samochodu :

 

 

O2 450kg

ja jako klient stacji technicznej nie znam wszystkich przepisów , aktów prawnych itp

na co się powołać aby przekonać pana diagnoste

stacja to

BOTOJAN

ul:O.M.Kolbego 20

85-433 Bydgoszcz

tel.052 348-07-25

-pracuje tam dwóch diagnostów , z jednym idzie porozmawiać ale mi robił przegląd starszy do którego nie docierają dane z homologacji a tylko z tabliczki

teraz mam nietypową prożbe może nawet coś więcej , poprosiłby o wykonanie o tej stacji telefonu przez jakiegoś Fachowca z forum

nie ma to jak rozmowa diagnosty z diagnostą , ja jestem za mały

Może to coś zmieni

Diagnosta popełnił błąd gdyż na tabliczce znamionowej pojazdu znajduje się maksymalna masa całkowita zestawu pojazdów a nie ma tam masy przyczepy. Powinien pozostawić dane z homologacji.. Dokładnie twój problem opisuje to pismo z Ministerstwa i ITS.

pismo_its_2004-0100.pdf

To, że diagnosta się zakręcił to mogę przetrawić ale, że WK nie zna przepisów?

w wydziale komunikacji też nie chcieli brać wartości 1150kg z homologacji

To przepraszam co się zmieniło w pojeździe, że uległa zmianie masa przyczepy? Czy WK poprosił o badanie ze zmianami konstrukcyjnymi aby zmienić zapisy w DR?

ale, że WK nie zna przepisów?

To się zdecydujcie... najpierw psioczycie, że w WK podważają ustalenia diagnosty, a jak już WK stoi murem za diagnostą to... też psioczycie...

Ech...

że w WK podważają ustalenia diagnosty,

Jakie podważanie? Tu nie ma podważenia żadnych ustaleń tylko brak wiedzy i kompetencji obu stron. Na jakiej podstawie teraz zmienią zapisy w DR, na podstawie badania dodatkowego na hak?

Tu nie ma podważenia żadnych ustaleń

Nie mówię o tym przypadku. Twierdzę, że jak chcecie poprawić jakiś parametr w DR i WK nie chce to psioczycie, że podważa zdanie diagnosty, a teraz jak stoi murem za diagnostą to też psioczycie...

Bo jak robi się zgodnie z regułami czyli ewidentny błąd, który wynika z porównania zapisów to WK staje "okoniem" bo niby skąd takie parametry i nie ma zamiaru poprawiać a jak diagnosta walnął babola to WK zamiast zadzwonić do niego i go naprostować, że tkwi w niewiedzy to staje po jego stronie. Nie chodzi o regułę i psioczenie tylko zdroworozsądkowe podejście do tematu.

witam

w piątek po pracy podjechałem jeszcze raz na stacje diagnostyczną z wydrukowanym pismem

pismo_its_2004-0100.pdf podanym przez markes30 i spokojnie przekonałem diagnoste

do tego aby brał pod uwage dane z homologacji a nie sztywno z tabliczki znamionowej , podałem również adres forum aby sobie poczytał ....

dzisiaj to jest w poniedziałek do mnie z rana zadzwonił że ma nowe zaświadczenie wystawione z danymi z homologacji , podjechałem do stacji póżniej do urzędu komunikacji , pani w dowodzie przekreśliła błędne wpisy i wpisała poprawnie....

dzięki wszystkim za pomoc

Czesc

witam

w piątek po pracy podjechałem jeszcze raz na stacje diagnostyczną z wydrukowanym pismem

....

Szkoda ze to klient musi doszkalac diagnoste dowozac mu stosowne przepisy...ale tak bywa jak:

"to jest biznes, pan ma zarabiac pieniadze .... a nie czytac w pracy - poczyta sobie pan w wolnym czasie"

(wirtualne piwo dla tego kto zgadnie czyje to slowa )

Gratulki za wytrwalosc i zalatwienie tematu

Mysle ze to słowa szefostwa bo umnie tez tak jest niestety

Czesc

Mysle ze to słowa szefostwa bo umnie tez tak jest niestety

Zagadka nie byla zbyt trudna

Masz pifko