Zabytkowy z zagranicy z gazem

Witam, dzisiaj klient przyjechał i powiedział, że będzie chciał na zabytek przegląd, no więc ok. Chodzi o Mercedes-Benz W108 z 1970roku. Dałem mu wniosek o zabytek do wypełnienia na spokojnie. Pokazał papiery:

1. Karta ewidencji zabytków ruchomych techniki

2. Zaświadczenie o włączeniu do wojewódzkiej ewidencji zabytków - karty ewidencyjnej ruchomych zabytków techniki Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Łodzi (ksero)

3.Dowód rejestracyjny holenderski

4. Opinia techniczno-historyczna sporządzona przez Rzeczoznawce samochodowego uprawnionego przez Ministerstwo Infrastruktury

5. Protokół z badania przez TDT zbiornika LPG

Na forum przeczytałem wszystkie tematy o zabytkach, ale nikt do końca nie odpowiedział dlatego chciałbym jeszcze raz je poruszyć.

Jak zauważyliście mam problem ponieważ jest to samochód sprowadzony z instalacją gazową. Instalacja jest stara, holenderska chyba.

A teraz proszę o pomoc:

1. Samochód jest z Holandii, wydaje mi się że od razu mogę wystawić protokół oceny stanu technicznego bez rejestracji w Polsce jako zwykły samochód, a następnie zabytek. Ale chciałbym się upewnić.

2. Co z tym gazem będzie, ponieważ w karcie ewidencji zabytków wpisane jest

Rodzaj silnika: Niskoprężny, etylina (o gazie nic nie ma)

3. Zgodnie z aktualnymi przepisami zabytkowy samochód z gazem podlega corocznym badaniom czy bezterminowo nie mogę tego odpowiednio zinterpretować, bardziej jestem przekonany do bezterminowo...

3. Zgodnie z aktualnymi przepisami zabytkowy samochód z gazem podlega corocznym badaniom czy bezterminowo nie mogę tego odpowiednio zinterpretować, bardziej jestem przekonany do bezterminowo...

nie widzę takiej możliwości, aby w Polsce taki numer przeszedł,,,

jeszcze zmuszą gościa do wyrzucenia instalacji ,,,

nie mogę tego odpowiednio zinterpretować, bardziej jestem przekonany do bezterminowo...

Z tego co wiem to pojazd z instalacja gazowa podlega OBT co rok....

Żaden przepis nie zabrania posiadania przez pojazd zabytkowy instalacji LPG.

Przepis również nie mówi co dalej z BT tak więc...... "róbta co chceta" ale to w Polsce norma więc nie ma się co dziwić

Proponuję zapytać konserwatora zbytków czy taki pojazd może być wpisany na listę zabytków. Moim zdaniem to chyba nie, bo fabrycznie instalacji gazowej to on nie miał

(1970r o instalacjach gazowych nawet nikt nie słyszał).

czy taki pojazd może być wpisany na listę zabytków

między innymi to miałem na myśli ,,,

czy taki pojazd może być wpisany na listę zabytków

między innymi to miałem na myśli ,,,

może, nie może, JEST WPISANY!

Jeśli jest gaz to jest, ja bym dał badanie na rok .

Proponuję zapytać konserwatora zbytków czy taki pojazd może być wpisany na listę zabytków. Moim zdaniem to chyba nie, bo fabrycznie instalacji gazowej to on nie miał

(1970r o instalacjach gazowych nawet nikt nie słyszał).

Kiedyś pytałem, ale odpowiedź był średnio konkretna - albo nie zauważył że auto z gazem i nie chciał przyznać do błędu albo faktycznie można, ale pewności w jego opinii nie było, wcześniej rozmawiałem z innym konserwatorem i ten mówił że nie. Czyli - normalka, jak zwykle, różne opcje, interpretacje itp.

może, nie może, JEST WPISANY!

Czyli jest tak jak to zwykle w tym kraju bywa.

Ja proponuję zdemontować instalacje gazową przed wykonaniem BT poj zabytkowego. Jężeli klientowi ta instalacja jest niezbędna to zawsze może ją ponownie zamontowac na własną odpowiedzialność.

Przepisy jak zwykle nie przewidziały takiego przypadku, że może byc pojazd zabytkowy z gazem. Jeżeli chodzi o pojazd z 1970 r to mozna złożyć, że taki pojazd nie może mieć instalacji gazowej, ale jak postąpić bedzie musiał diagnosta za kilka lat jak ktos będzie chciał zarejestrować pojazd np. z 1995 r z fabryczna instalacją gazową?

Pozostaje mieć nadzieję, że do tego czasu przepisy zostana zmienione.

(1970r o instalacjach gazowych nawet nikt nie słyszał).

Nie przesadzajmy - początek samochodowych instalacji gazowych to lata 30-te XX wieku...

Ja bym szedł w stronę zapytania konserwatora + badanie bezterminowe.

badanie bezterminowe

A dlaczego? Skoro zabytkowy wykorzystywany zarobkowo badania coroczne... to dlaczego z gazem nie?

Problem jest podobny do terminów badań przyczep lekkich SAM...

Znam dwa przypadki, gdzie taka instalacja nie przeszkadzała konserwatorowi we wpisaniu pojazdu jako zabytku.

Pewnie więc posiadanie instalacji LPG nie wyklucza możliwości uzyskania statusu zabytkowego dla pojazdu.

Pewnie więc posiadanie instalacji LPG nie wyklucza możliwości uzyskania statusu zabytkowego dla pojazdu.

Albo wynika z niewiedzy konserwatora. Skąd wiesz, że konserwator wiedział, że auto jest zasilane gazem. Konserwator zabytków to nie rzeczoznawca samochodowy i nie diagnosta więc instalacji mógł nie zauważyć.

Dzisiaj zacząłem walczyć z tym zabytkiem, po kilku przekierowaniach w Ośrodku Dokumentacji Zabytków w Warszawie, kazano mi zadzwonić do właściwego Konserwatora. Więc tak zrobiłem. Stwierdził, że gaz w niczym nie przeszkadza, gdyż 75% części musi być oryginalnych, a on opiera się na opinii rzeczoznawcy samochodowego. Zadzwoniłem więc do rzeczoznawcy, który na moje pytanie o to: Czemu nie ma nigdzie w opinii wpisane, że pojazd posiada instalację gazową?, odpowiedział, że jak on badał go, to zbiornika gazowego nie było. Po krótkiej rozmowie zmienił stanowisko i stwierdził, że w opinii chodziło tylko o to w jakim stopniu jest to pojazd "zabytkowy" i spełnia warunki zabytku, a instalacja gazowa nie ma tu nic do rzeczy. I spokojnie może być zabytkiem.

Szkoda, że to wszystko w rozmowach telefonicznych tylko.

Ostatnią "instytucją" którą nie pokoiłem był WK. Bardzo rzeczowo i jednoznacznie dowiedziałem się, że ma to wyglądać tak:

1. Badanie okresowe z zagranicy (oczywiście z DIP) gdyż za granicą pojazd nie był zabytkiem

2. Badanie zabytka - termin na ROK

3. Opinia rzeczoznawcy prawidłowa, gdyż jest wpisane Rodzaj silnika: (Niskoprężny, etylina), a nie ma pozycji Rodzaj paliwa, gdzie gaz musiałby być uwzględniony.

3. Opinia rzeczoznawcy prawidłowa, gdyż jest wpisane Rodzaj silnika: (Niskoprężny, etylina)

Jak to nie ma paliwa?

Arizona napisał/a:

3. Opinia rzeczoznawcy prawidłowa, gdyż jest wpisane Rodzaj silnika: (Niskoprężny, etylina)

Jak wam się podoba określenie silnik niskopręzny?

silnik niskopręzny?

w wielu krajach nazywany jest silnikiem Otto,

Kiedy ja chodziłem do szkoły to za określenie silnika mianem wysokoprężnego otrzymywalo się "lufę". To był silnik o zapłonie samoczynnym. Mówienie o silniku Diesla było traktowane jako żargon i jako takie naganne. Druga kategoria to silniki o zapłonie iskrowym. Mozna było powiedzieć Otto. Nie istniało określenie "niskoprężny". Użycie tej nazwy chyba skończyłoby się relegowaniem ze szkoły. . Pod tym względem wykładowca silników był nieubłagany.

Nie wiem czemu Cię tak gorszy nisko czy wysokoprężny, może zbyt dawno do szkoły chodziłeś ??? W patronacie w DIPie zaznaczasz jedną z tych dwóch opcji ,,,

Mnie to nie gorszy, tylko że w literaturze fachowej (dotyczącej silników samochodowych o wewnętrznym spalaniu) nigdzie nie znajdziesz określenia silnik niskoprężny. Ja podejrzewam, że to któryś z byłych wychowanków wykładowcy od silników zemścił się za szykanowanie w czasie studiów i wprowadził to określenie do terminologii motoryzacyjnej

W patronacie w DIPie zaznaczasz jedną z tych dwóch opcji ,,,

Tak było, jest i pewnie będzie.

no dobra a co dalej , bo ja mam taki sam przypadek tylko że poj. zarejestrowany w kraju ,co ważniejsze dla badania, rodzaj poj. czy rodzaj zasilania zabytek bezterm. a z gazem na rok. co robić .

albo gaz albo zabytek, jeśli gaz to co rok,,,ja innej możliwości nie widzę, w końcu chodzi tu o bezpieczeństwo ,,,

no dobra a co dalej , bo ja mam taki sam przypadek tylko że poj. zarejestrowany w kraju ,co ważniejsze dla badania, rodzaj poj. czy rodzaj zasilania zabytek bezterm. a z gazem na rok. co robić .

U mnie skończyło się na tym, że badanie co rok. Klient miał udać się do WK i nikt do mnie nie dzwonił, ani on na poprawkę nie wrócił, także sądzę że poszło...