Okres ważności zaświadczenia o przeprowadzonym badaniu

Po pierwsze witam wszystkich, bo to mój pierwszy post na Waszym forum

Mam takie pytanie - mam nadzieję, że umieszczam je w dobrym dziale. Po ostatnim badaniu technicznym z powodu braku miejsca na pieczątki w dowodzie dostałem kartkę. Czy ona ma jakiś okres ważności, czy mogę spokojnie na niej jeździć i nie wyrabiać nowego dowodu? W normalnej sytuacji nawet bym się nad tym nie zastanawiał i wyrobił nowy dowód, ale tutaj mówimy o samochodzie-zabawce, którym jeżdżę bardzo sporadycznie, stąd też szkoda mi 'bez sensu' wydawać 70 zł na dowód, jeśli nie jest to konieczne. Czy coś ryzykuję jeżdżąc dłużej z kartką?

Z góry dzięki za pomoc

Zasadniczo zaświadczenie z przeglądu nie ma terminu ważności. Jednak zapis w Dowodzie Rejestracyjnym obliguje Cię do zgłoszenia wszelkich zmian w ciągu 30 dni. Druga sprawa zaświadczenie nie jest dokumentem stwierdzającym dopuszczenie do ruchu więc podczas kontroli "zapełniony" DR zostanie zatrzymany. Tak więc warto się zastanowić czy te 70 zł jest warte potencjalnego stresu?

Rozumiem, dzięki za odpowiedź

Tylko jeszcze się dopytam - skoro zaświadczenie nie jest dokumentem stwierdzającym dopuszczenie do ruchu, to nawet jadąc z przeglądu wprost do WK teoretycznie łamię prawo?

skoro kartka nie stwierdza o dopuszczeniu do ruchu, to nawet jadąc z przeglądu wprost do WK teoretycznie łamię prawo?

Nie bo masz DR. Gorzej gdy zostanie zatrzymany.

Po ostatnim badaniu technicznym z powodu braku miejsca na pieczątki w dowodzie dostałem kartkę. Czy ona ma jakiś okres ważności, czy mogę spokojnie na niej jeździć i nie wyrabiać nowego dowodu?

Z tą "kartką" i z DR oczywiście, spokojnie możesz jeździć tylko 30 dni, bo tyle masz czasu na zgłoszenie zmian do WK.

Z tą "kartką" i z DR oczywiście, spokojnie możesz jeździć tylko 30 dni, bo tyle masz czasu na zgłoszenie zmian do WK.

Dokładnie Olu ale kto tego przestrzega i po roku na Obt klijent daje mi zaświadczenie z poprzedniego badania z wielkim zdziwieniem a to trzeba wymienić dowód panie kto tam bedzie stał w kolejce

Myślę, że w ciągu tygodnia otrzymam odpowiedź na piśmie z Biura Prawnego KGP na powyższe pytania i zamieszczę na forum.

W rozmowie telefonicznej naświetlił mi sprawę, ale co powiedział nie będę pisał - poczekam na pismo.

ale tutaj mówimy o samochodzie-zabawce, którym jeżdżę bardzo sporadycznie, stąd też szkoda mi 'bez sensu' wydawać 70 zł na dowód,

Ta zabawka ...

... pijani kierowcy też tak mówią ...

Kolejny drogowy

Myślę, że w ciągu tygodnia otrzymam odpowiedź na piśmie z Biura Prawnego KGP na powyższe pytania i zamieszczę na forum.

Fajnie by było Kolego

Ta zabawka ...

... pijani kierowcy też tak mówią ...

ale to już jnna sprawa ja też bym się tak tłumaczył

ale to już jnna sprawa ja też bym się tak tłumaczył

Tłumaczyć się zawsze można , ale nie zmienia to faktu, że złamało się prawo z oczywiście błahego powodu.

Jeśli kogoś stać posiadać samochód czy to zabawkę, czy inny, stać by wykupić OC, zakupić części, zalać paliwo to powinno być stać na wymianę dowodu raz na x lat, a nie szuka się jak tu ominąć prawo. Przy wpadce będzie to bardziej kosztowne

Jeśli kogoś stać posiadać samochód czy to zabawkę, czy inny, stać by wykupić OC, zakupić części, zalać paliwo to powinno być stać na wymianę dowodu raz na x lat, a nie szuka się jak tu ominąć prawo

No właśnie Nie rozumiem takich ludzi którzy kupują coś a potem nie stać ich na utrzymanie owego zakupu jeśli to utrzymanie wymaga jakiś kosztów Nie stać na utrzymanie nie kupuję

No właśnie Nie rozumiem takich ludzi którzy kupują coś a potem nie stać ich na utrzymanie owego zakupu jeśli to utrzymanie wymaga jakiś kosztów Nie stać na utrzymanie nie kupuję

Takich ludzi jest wielu

Nie stać na utrzymanie nie kupuję

mówiąc inaczej

starczyło na konia to musi starczyć jeszcze na bat ...

Jacdiag, oprócz bata to i owies musi być bo nie będzie wobec kogo bata użyć a od nocnych igraszek to plecy wysiądą

a od nocnych igraszek to plecy wysiądą

E tam po powidłach to dziury w plecach

[ Dodano: 25-09-2011, 21:20 ]

zostają

Miałem ostatnio takiego, kupił dwa konie a na owies już nie ma, i tylko ubezpiecza , robi OBT i płaci raty i garażuje bo pojeździć nie ma za co i tak jeszcze 5 lat

Stać czy nie stać - oczywiście że nie umrę jeśli wydam 70 zł na nowy dowód, stać mnie na to, ale nie widzę sensu wyrzucania ich w błoto jeśli by się okazało, że za jeżdżenie na kartce nie ma żadnych kar. W końcu nie szkodzę nikomu nie wyrabiając nowego dowodu, więc jakiekolwiek porównanie do pijanego kierowcy, który stwarza zagrożenie w ruchu drogowym uważam za żenujące.

W każdym razie dzięki za odpowiedzi, teraz przynajmniej wiem że muszę go wymienić

oczywiście że nie umrę jeśli wydam 70 zł na nowy dowód, stać mnie na to, ale nie widzę sensu wyrzucania ich w błoto

Ja w tej kwestii mam podobne zdanie, bo liczba miejsc na pieczęcie z terminem BT powinna być większa! Nie bardzo wiem dlaczego w DR jest aż 2 strony na adnotacje urzędowe a tylko jedna na pieczęcie z terminem BT. Nigdy jeszcze nie widziałem DR aby adnotacje zajmowały więcej niż 1 stronę i to nawet wówczas, gdy ktos je posze odręcznie wielkimi wołami a DR z brakiem miejsca na wpisanie TNBT widziałem juz setki. Jak zwykle "mądre głowy" wymyslające wzory dokumentów musieli coś spaprać.

Zapewne właśnie po to żeby częściej wymieniać dowód Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. W nowych dowodach jest z tego co pamiętam o jedno miejsce na pieczątki mniej niż w starych (bo w nowych pierwsza pieczątka wbijana jest obok pieczątek wbijanych później na stacji diagnostycznej, a w starych było na nie osobne miejsce chyba na pierwszej stronie dowodu).

W nowych dowodach jest z tego co pamiętam o jedno miejsce na pieczątki mniej niż w starych (bo w nowych pierwsza pieczątka wbijana jest obok pieczątek wbijanych później na stacji diagnostycznej, a w starych było na nie osobne miejsce

Dobrze pamiętasz.

w starych było na nie osobne miejsce chyba na pierwszej stronie dowodu

Na ostatniej stronie wpisywany był TNBT.

Stać czy nie stać - oczywiście że nie umrę jeśli wydam 70 zł na nowy dowód

W przypadku aut ciężarowych rejestrowanych na firmy to dochodzi kwestia podatku drogowego ,jak nie przerejestruje na siebie to nie płaci .Wiecie ile można zaoszczędzić przez 5 lat ?

Wcześniej napisałem:

Myślę, że w ciągu tygodnia otrzymam odpowiedź na piśmie z Biura Prawnego KGP na powyższe pytania i zamieszczę na forum.

Mam odpowiedź, ale w niezadowalającej formie - zwykły meil:

 

Dzień dobry,

 

W związku z Pana mailem z dnia 18 września 2011 roku, dotyczącego zatrzymania dowodu rejestracyjnego w przypadku braku miejsca na pieczątki z aktualnymi badaniami technicznymi, uprzejmie informuję, iż w przypadku wydania dodatkowego potwierdzenia przez stację obsługi pojazdów, że pojazd przeszedł badanie techniczne w wyznaczonym terminie należałoby je uznać w chwili gdy termin jego wykonania nie przekroczył 30 dni od daty jego wykonania do chwili kontroli. W przypadku dłuższego terminu zachodzi uzasadnione przypuszczenie, że dane zawarte w dowodzie rejestracyjnym nie odpowiadają stanowi faktycznemu, co wyczerpuje przesłanki zawarte w art. 132 ust. 1 pkt. 7.

Dziś rozmawiałem z nimi i czekam na odpowiedź w formie skanu pisma.

W przypadku dłuższego terminu zachodzi uzasadnione przypuszczenie, że dane zawarte w dowodzie rejestracyjnym nie odpowiadają stanowi faktycznemu, co wyczerpuje przesłanki zawarte w art. 132 ust. 1 pkt. 7.

też ciekawe podejście, do 30 dni dane zwarte w DR odpowiadają stanowi faktycznemu a powyżej już nie

iż w przypadku wydania dodatkowego potwierdzenia przez stację obsługi pojazdów, że pojazd przeszedł badanie techniczne w wyznaczonym terminie należałoby je uznać w chwili gdy termin jego wykonania nie przekroczył 30 dni od daty jego wykonania do chwili kontroli.

A co ma wspólnego SOP do Badania

A co ma wspólnego SOP do Badania

To raczej zwykła przejęzyczenie, chodziło chyba o Stacje Kontroli Pojazdów, a nie obsługi.