Ocena Ryzyka Zawodowego

Panowie czy macie gotowca Ocenę Ryzyka Zawodowego dla diagnosty bo wpadł PIP na kontrolę i kazał przygotować a czas goni i nie ma czasu na zlecanie tego BeHPowcowi.

Największym zagrożeniem dla nas są urzędnicy

I Panowie w czerni

mnie potraktowali jako diagnoste "mechanika samochodowego" do diagnozowania ALE zakresu napraw i takie te mam ryzyko. I tak uwzgledniali ze jestem Uprawniony Diagnosta Samochodowy

bo wpadł PIP na kontrolę

a ich to nie obowiązuje powiadomienie przedsiębiorcy o planowanej kontroli

a ich to nie obowiązuje powiadomienie przedsiębiorcy o planowanej kontroli

chyba raczej nie

a ich to nie obowiązuje powiadomienie przedsiębiorcy o planowanej kontroli

Dotyczy to wyłącznie kontroli SKP przez SP, inne kontrole nie muszą być uzgadniane z szefostwem.

Wpadają kiedy chcą. No i jak ma ktoś gotowca do wydrukowania???

Wpadają kiedy chcą. No i jak ma ktoś gotowca do wydrukowania???

Kolego może tak jednak " z legalnego źródła".

http://www.bhpex.pl/p,pl,01f10087,diagnosta+na+stacji+kontroli+pojazdow-ocena+ryzyka+zawodowego+metoda+pn-n-18002.html

Cena brutto 49.20 Chyba stać Cię na zapłacenie tej kwoty? Podejdź do tego w moralny sposób.

Przepraszam że o cokolwiek prosiłem i że forum nasze jest nielegalnym źródłem... Gdybym był pracodawcą to bym nie żałował ale że pensje jakie są to wiecie dziecku starczy na 3 kartony mleka...

Gdybym był pracodawcą to bym nie żałował

Więc jesteś pracownikiem i przygotowania takiej opinii nie należy do twoich obowiązków i nie ty zostaniesz ukarany za jej brak. Więc co się spinasz? Wydrukuj ofertę z linku podanego przez kolegę Natasza, i połóż szefowi na biurku. Co cię interesuje ile to kosztuje?

Przepraszam że o cokolwiek prosiłem

Nie przepraszaj, tylko szanuj siebie. Bo jak ty sam siebie nie uszanujesz to nie wymagaj żeby szanował cię pracodawca.

Przepraszam że o cokolwiek prosiłem i że forum nasze jest nielegalnym źródłem... Gdybym był pracodawcą to bym nie żałował ale że pensje jakie są to wiecie dziecku starczy na 3 kartony mleka...

Zgadzam się z kolegą "Psujem" ! Zgodnie z KP odpowiada za to Twój szef ! Poniżej cytat :

"Kto będąc odpowiedzialnym za stan bezpieczeństwa i higieny pracy albo kierując pracownikami lub innymi osobami fizycznymi, nie przestrzega przepisów lub zasad bezpieczeństwa i higieny pracy, podlega karze grzywny od 1000 zł do 30 000 zł" (art. 283 § 1 Kodeksu pracy). I tak, w przypadku kontroli stanu bhp na terenie zakładu pracy i stwierdzeniu nieprawidłowości klasyfikowanych jako wykroczenia, inspektor pracy w zależności od ilości stwierdzonych nieprawidłowości i wagi zagrożeń bhp ma obowiązek zastosować jeden z poniższych środków ..."

Może powyższy cytat da Twojemu szefowi do myślenia ?

Może powyższy cytat da Twojemu szefowi do myślenia ?

Szybko przekalkuluje że 50zł +koszty przesyłki to mniejszy wydatek niż 1000.

W tym przypadku koszt przesyłki 0 bo przesyłają na maila.

Najgorzej jak pracodawcy to rodzina i ciężko nie pomóc...

Najgorzej jak pracodawcy to rodzina i ciężko nie pomóc...

Ale nikt tu nie mówi, żebyś nie pomagał. O "swoją" firmę i stanowisko pracy należy odpowiednio dbać. Ale jako pracownik nie możesz dokładać się finansowo. Pomocą będzie pokazanie tej oferty, gdzie za przysłowiowe grosze można zakupić gotowca.

Najgorzej jak pracodawcy to rodzina i ciężko nie pomóc...

Spójrz na to z innej strony. Oczywiście, że pomagasz rodzinie ! Pomożesz zaoszczędzić im co najmniej 1000 (najniższa kara).

Sprawa załatwiona, negocjacje zakończone, mroczna wizja kar podziałała, bez kręcenia nosem się nie obyło ale jakoś przeszło. Dzięki . Teraz pora na pana z PIP

Sprawa załatwiona, negocjacje zakończone, mroczna wizja kar podziałała, bez kręcenia nosem się nie obyło ale jakoś przeszło. Dzięki . Teraz pora na pana z PIP

Mam jednak nadzieje, że zrozumiałeś że sam zakup książki niczego nie rozwiąże .

Gotowca też nie można podrzucić gdyż opracowanie musi być indywidualnie dostosowane do stacji. Troszeczkę mnie zszokowało że w tym temacie można prowadzić szkolenie nie na miejscu. U nas taka ocena omówiona została na miejscu i każdy z nią został zapoznany podpisując stosowne dokumenty. Kosz tej całej operacji to naprawdę niewielki wydatek a było to bardzo , bardzo dawno temu. Ale pracodawca może przeprowadzić ocenę samodzielnie jedynie z wykorzystaniem tej książki.

Ocena ryzyka zawodowego jest obowiązkowa (patrz PODSTAWY PRAWNE). W przypadku małych przedsiębiorstw i jeśli pracodawca jest dobrze zorientowany w rodzaju i technologii wykonywaj pracy - może przeprowadzić ocenę ryzyka samodzielnie. W większych przedsiębiorstwach ocenę ryzyka mogą prowadzić kompetentni pracownicy, specjaliści ds. BHP i eksperci zewnętrzni, przy czym zawsze odpowiedzialność za prawidłowe przeprowadzenie oceny ryzyka spoczywa na pracodawcy.

Ocenę ryzyka powinno się przeprowadzać w możliwie najprostszy sposób. W wielu małych przedsiębiorstwach nie występują liczne zagrożenia i przeważnie można je łatwo zidentyfikować. Wskazane jest, aby identyfikowanie zagrożeń i ocenianie związanych z nimi zagrożeń opierało się o zasady zdrowego rozsądku.

W większości przypadków (szczególnie jeśli chodzi o małe przedsiębiorstwa) ocena ryzyka zawodowego może być prosta i można ją przeprowadzić zgodnie z zasadami niżej przedstawionej "oceny ryzyka zawodowego w pięciu krokach" (jest to podejście bardzo rozpowszechnione w krajach UE):

http://www.pip.gov.pl/html/pl/prewencja/ocena_ryzyka_zawodowego/94000000.php

PODSTAWY PRAWNE

 Kodeks pracy

 Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Socjalnej w sprawie ogólnych przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy

 Rozporządzenie Ministra Zdrowia w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy związanej z występowaniem w miejscu pracy czynników chemicznych

 Rozporządzenie Ministra Gospodarki i Pracy w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy przy pracach związanych z narażeniem na hałas lub drgania mechaniczne

 Rozporządzenie Ministra Zdrowia w sprawie szkodliwych czynników biologicznych dla zdrowia w środowisku pracy oraz ochrony zdrowia pracowników zawodowo narażonych na te czynniki

 Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy przy ręcznych pracach transportowych z dnia 14 marca 2000 r.

http://www.pip.gov.pl/html/pl/prewencja/ocena_ryzyka_zawodowego/93000000.php

Znam z opowiadania BHP-ca , że ludzie maja nieprzeciętną wyobraźnie i uczestnicy pewnego szkolenia, mogli się dowiedzieć, że diagnosta może zostać uszkodzony przez wgieciony zbiornik od gazu, gdyby zechciał wybuchnąć ten zbiornik. Diagnosta do takich badań powinien podchodzić z wielką ostrożnością przy zastosowaniu robota ze specjalna kamerą .

Ocena ryzyka zawodowego diagnosty budzi wiele kontrowersji.

Pracodawcy powinni zwrócić uwagę aby diagnosta nie przychodził do pracy w sznurowanych butach bo może zostać wciągnięty przez rolki. Ma mieć czapkę wodoodporną i okulary wchodząc pod samochód itd. Ma się trzymać z daleka od otwartego kanału, który w zasadzie po każdym przeglądzie powinien być zakrywany. Szczególną uwagę należy zwrócić na pojazdy wyjeżdżające ze stacji aby diagnosta nie został potrącony przez nerwowego kierowcę, któremu wystawił wynik negatywny. Powinien zakładać (gaz maskę) jak widzi że pojazd szczególnie dymi. Diagnosta powinien nauczyć się chodzić z pedałem nacisku na nodze. Tutaj też nie ma jednoznacznej oceny czy dla lepszej czułości nacisku nie powinien go zakładać na bosą stopę . Nie jest też sprawa tak jednoznaczna czy przewód łączący pedał nie powinien być przekładany przez otwartą szybę, bo zachodzi podejrzenie, że w przypadku przyciśnięcia drzwiami może popłynąć rzadki prąd i to zniekształci wynik badania. Nie jest też sprawa w sposób jednoznaczny uregulowana jak diagnosta ma postąpić z pojazdem z automatem, czy tą sama nogą ma naciskać na hamulec i na gaz z założonym pedałem nacisku. Największy problem budzi badanie motocykla , kto ma na nim siedzieć , czy klient powinien mieć założony pedał na nogę czy diagnosta , no bo kto w końcu wykonuje badania.

Specjalny zaś rozdział dotyczy zagrożeń wynikających na styku diagnosta i klient a według najnowszych badań diagnosta i właściciel.

Jak widać praca diagnosty to trudny i niebezpieczny odcinek pracy, prawie jak sapera.

W tej sprawie zostało wydane pismo przez Głównego Inspektora Pracy Departament Warunków Pracy GNW 78/221- 42/07 . To pismo jednak nie jest ogólnie dostępne bo mogło by zostać wykorzystane przez wrogie ośrodki prowadzące w tym zakresie szkolenia.

Pozdrawiam.

To tylko kolejny dowód na to, że przepisy swoje a życie swoje ,,,

Oby jak najmniej głupich przepisów ,,,

Diagnosta powinien nauczyć się chodzić z pedałem nacisku na nodze. Tutaj też nie ma jednoznacznej oceny czy dla lepszej czułości nacisku nie powinien go zakładać na bosą stopę .

dla lepszej czułości nacisku nie powinien go zakładać na bosą stopę

tak

na boso ...

a potem czeski film

doktor Marek, odkrywa, że paliwa do tego samochodu nie da się zatankować na stacji benzynowej, łatwiej go dostać np. w szpitalu ...

dla lepszej czułości nacisku nie powinien go zakładać na bosą stopę

Diagnosta przyszłości???

Szczególną uwagę należy zwrócić na pojazdy wyjeżdżające ze stacji aby diagnosta nie został potrącony przez nerwowego kierowcę, któremu wystawił wynik negatywny. Powinien zakładać (gaz maskę) jak widzi że pojazd szczególnie dymi.

Jak pojazd szczególnie dymi to też negatyw!

I tu diagnosta nie powinien tej maski zdejmować żeby go ten nerwowy klient nie rozpoznał.

Ponieważ nie wiadomo kiedy i komu da negatyw to powinien pracować cały czas w masce, dodatkowo dla zdrowotności bo pojazd nawet jak nie dymi to i tak truje....